powrót



12-10-2006 23:25


źródło: www.onet.pl 12-10-06


http://biznes.onet.pl/14,1365226,,3254,ft.html

początek cytatu, fragmenty ( >> całość tekstu ) >


Financial Times Wydanie polskie

Bush kowalem osi zła

Financial Times, 12.10.2006

W swym pierwszym orędziu o stanie państwa, wygłoszonym w styczniu 2002 roku, George W. Bush wystąpił z określeniem „oś zła” dla opisania rządów Iraku, Iranu i Korei Północnej. ( sęp - ) Krytycy naskoczyli na prezydenta za jego wojowniczą retorykę.


Ale problem ze sformułowaniem użytym przez Busha nie polegał posłużeniu się słowem „zło”, będącym właściwym określeniem dla reżimów Saddama Husajna, irańskich mułłów i Kim Dzong-Ila. Istotą rzeczy była część dotycząca „osi”. Nawiązując do państw osi z okresu drugiej wojny światowej, Bush zasugerował istnienie pomiędzy nimi jakiegoś rodzaju sojuszu ( sade - )

...

... do Kima dotarło, iż amerykańska machina wojenna mogłaby natychmiast zmieść z powierzchni ziemi jego czołgi i rakiety zmasowane wzdłuż strefy zdemilitaryzowanej. Oznaczało to, że musi przyspieszyć próby zdolnej do przekroczenia Pacyfiku rakiety Taepodong-2 oraz pilnie przygotować się do próby jądrowej. ( mo z mój - )

...

Polityka Busha umocniła także Iran i Koreę Północną bardziej konkretnie. Po obaleniu talibów, nieprzyjaznej Iranowi sunnickiej siły na wschodzie, wojska amerykańskie utrąciły Saddama, wroga Iranu na zachodzie. Dało to mułłom okazję, przed którą nie mogli się powstrzymać, do pokuszenia się o regionalną hegemonię poprzez dążenie do utworzenia wielkiego kalifatu rozciągającego się od  Hazaristanu w Afganistanie poprzez Basrę w Iraku i Syrię do południowego Libanu. ( orłopa - )

...

Dzięki, Panie Prezydencie, za podarowanie nam osi zła.

Autor: Jacob Weisberg

© The Financial Times Limited 2006

< koniec cytatu, ( >> pełny tekst )



Nie będę polemizował z twierdzeniami autora. Są przejrzyste , bardzo nieżyczliwe , a nawet wrogie prezydentowi Bushowi i mają na celu ośmieszenie interwencji amerykańskiej w Iraku. Swoją opinię na ten temat konieczności inwazji wyraziłem m.in. w 'Zbrodniczy rezim nie mógł dalej istnieć' .

Skupię się na ukrytej mowie obecnej w tekście. Autor umieścił w nim szereg ukrytych słów. Niektóre z nich brzmią dziwacznie , co wynika z tłumaczenia, które zmienia formę słów ukrytych. Są to : 'sęp' , 'sade' , 'mo z mój' , 'erłopa' , 'zła'.

Kolejne zdania zmieniaja swój sens i tak kolejno:

1/ 'W swoim pierwszym orędziu o państwie wygłoszonym (przez) sępa ' ( Georg Bush).

2/ 'Problem ze sformułowaniem użytym przez Busha ( 'oś zła' ) polegał na

zasugerowaniu istnienia pomiędzy państwami Husajna, irańskich mułłów i Kima sadystycznego rodzaju sojuszu.'

3/ do Kima dotarło , że (amerykańska machina) ma ( związek) z jego

4/ Polityka Bisha umocniła Koreę po Europę i Syrię do południowego Libanu.

5/ Dzięki panie prezydencie zła



Twierdzenia te podpierają tezę wyrażoną w tytule : 'Bush kowalem osi zła' . Wszystkie one są fałszywe , dlatego zostały wypowiedziane niejawnie w formie sugestii. Niewątpliwie cały tekst sprawnie służy fałszowaniu naszej wizji świata.

Pokolorowane fragmenty odpowiadają barwom CHI towarzyszącej poszczególnym fragmentom. Czerwień jest kolorem zła , fiolet kolorem nienawiści.

Autor złamal prawo:

Pr1 / c5 Nie ma wolności człowiek postępować z innymi tak, że zgani innych za cokolwiek, żeby zachować przewagę szefa 'fachowca', wywołując u nich poczucie winy i spychając ich w ten sposób do grupy podporządkowanych sobie 'niefachowców' lub 'nieporządnych'

ponadto przemawiając w powyżej opisany , ukryty sposób , autor artykułu postąpił niemoralnie z uwagi na sposób wypowiedzi ( patrz Mowa )

( porównaj Der Sur , Cane , Mowa )


Pod artykułem widniało oświadczenie :


Użytkownicy portalu nie mogą wykorzystywać tekstów do celów komercyjnych bez wiedzy i pozwolenia Redakcji Financial Times. Kopiowanie, redagowanie i wykorzystywanie w innych celach publikowanych tu tekstów wymaga indywidualnej zgody Redakcji. Kontakt do Redakcji na stronie www.ft.com


Komentarz do powyższego powiadomienia

Wszelkie prawa przysługują nam tak długo , jak długo sami szanujemy prawa drugich. Prawo do dysponowania rzeczami przysługuje nam o ile rzeczy te nie stanowią zagrożenia dla drugich.

Autor tego artykułu nie uszanował praw cztelników i ogólnie praw opinii publicznej , ani praw prezydenta Busha i jego ekipy, więc kierując się troską o stan ich świadomości , mam prawo podać do publicznej wiadomości ten fakt , popierając go ilustracją , w postaci tekstu z zaznaczonymi fragmentami. Nie potrzeba do tego zgody kogokolwiek.




powrót