powrót













kliknij na obraz w celu uzyskania powiększenia

Paul Cezanne

Chrystus w otchłani c. 1867

Le Christ aux limbes c. 1867 fresque transposée sur toile, copie d'après Sebastiano del Piombo

wys. 1.68 ; szer. 1.

Musee d'Orsay, Paris, France





Otchłań , w niej tkwimy

Chrustus kroczy tu swoją ścieżką. Trzyma w ręku kij , którego koniec znaczy w tyle sylwetkę mężczyzny , jakby ją kaleczył. Przed nim upadający ludzie , których nie podnosi ale zdaje się na nich wspierać. Są cegłami , ścianami i kolumnami gmachu , który tworzy.

Idąc do przodu , dokonuje za sobą i przed sobą dzieła zniszczenia. Czerpie siły z pognębienia drugich.

Przepasany złem ( czerwony kolor tuniki ), tworzy świat ciemny , bezbarwny , brzydki . Tworzy otchłań , w której pogrąża ludzi . Wrażenie otchłani pogłębia widok ciemnych wzgórz dookoła i ciemnej pokrywy chmur nad nimi . Widoczne w dalekim otworze światło , tutaj jest nieobecne.

Światło , które zostawił za sobą to Judaizm , który kontestuje.

Cezanne mówi o agresywności tej postaci , na co dowodów dostarcza nam obficie NT.


Porównaj :

Marco Zoppo Matka z dzieckiem otoczeni ośmioma aniołami 1455 (Niczym niezmącone macierzyństwo) 5 06-2009

Domenico Ghirlandaio Maria i dziecko 1480-90 ( Niepokalane poczęcie cd.) 4-06-2009

Domenico Ghirlandaio Matka i dziecko 1480 ( Izolacja od świata i Stworzyciela) 4-06-2009

Vincent van Gogh Holandia , Scheveningen 1882 (Samotność) 3-06-2009

Botticelli, Alessandro Matka z dzieckiem i dwa anioły (Niepokalane poczęcie) 2-06-2009

Botticelli, Alessandro Matka i dziecko 16-05-2009 ;

Botticelli, Alessandro Matka i dziecko c.1480/1490 (Zapomniane dziecko ) 21-05-2009 ;

Raphael Święta rodzina 1500 31-05-2009 ;

Botticelli, Alessandro Hieronim, zwany świętym 19-05-2009

Botticelli, Alessandro Św.Dominik 1-06-2009




O agresywności Ch. pisał Bertrand Russell , omawiając postępowanie Ch. przy okazji ''przypowieści'' z NT zatytułowanej ''O drzewku oliwnym'' . ( Betrand Russell "Dlaczego nie jestem chrześcijaninem" wydane w Polsce ).

Chrystus wraz z uczniami mija drzewko oliwne , które nie wydało owocu "w swoim czasie". Mówi więc do drzewka "uschnij drzewko i drzewko usycha". Ma to być przykład tak zwanego ''cudu''. B.Russell zwraca uwagę na agresywną wymowę tej scenki i w konkluzji stwierdza, że Ch. nie był dobrym człowiekiem.

W omówionej przeze mnie zagadce "Wypędzenie lunatyka " pokazuję inny przykład agresywności Ch.

Do Ch. przyprowadzają chorego (lunatyka ) , którego on "gromi" . Jak na terapeutę jest to po prostu zadziwiające postępowanie.

Napisałem tam w komentarzu: "Ta scenka odbiega trochę od zwykłego schematu zagadki. Uderza jej sarkazm. Uderza w niej gniew mistrza. Przejawia on tu cechy, które przeczą wizerunkowi człowieka mądrego i dobrego."


Podobny , a nawet ostrzejszy w wymowie , bo okrutny wydźwięk , odnajdziemy w innej zagadce "Wyczyny gimnastyczne w obecności osoby niepełnosprawnej " ( tytuły zagadek pochodzą ode mne ).

Pada tam pytanie zadane przez Ch., skierowane do grupy , w której jest jedna osoba z niewładną ręką : "Czy nie podniesiesz w szabat owcy , która upadnie ?". Pozornie jest to "niewinne" pytanie lecz uświadamiamy sobie , że oczy świadków w tym momencie skierowują się na inwalidę , a ten z kolei uświadamia sobie swoją niemożnośći i dopada go przygnębienie.

W komentarzu do tej zagadki napisałem: "W opisie pojawia się coś, czego w zwykłej zagadce do tej pory nie stwierdziliśmy. Odnajdujemy tu to samo, co było obecne w "wypędzeniu lunatyka", a może i coś dużo gorszego. Tym czymś jest okrucieństwo."

Analiza zagadek pokazuje wyraźnie , że dobroć w NT jest tylko przykrywką , pod którą znajdziemy : kpinę, zjadliwość , okrucieństwo , z trudem tłumioną agresję , zadowolenie z cierpienia. NT stworzyli źli ludzie dla porażania świata złem .


Mijają stulecia . Zło w NT dostrzegło i wytknęło wielu znakomitych twórców . Powstało dzięki nim wiele dowodów szkodliwości NT , a my ciągle pozwalamy , by niewielka stosunkowo grupa psychopatów mieszała nam w głowach przy jego pomocy. Bo psychopatami trzeba nazwać osobników , którzy świadomie niszczą uczucia , by zamarło w nas życie.

Nasze dzieci otrzymują w szkole pożyteczną wiedzę z dziedziny matematyki i fizyki , a obok tego , człowiek chory na władzę w sutannie , sam niezdolny do życia , wmawia w nich , że Ch. był ideałem i wzorem do naśladowania . W ten sposób mieszamy rozum z bełkotem . Jakich możemy się wobec tego spodziewać efektów ? ( porównaj Piero della Francesca Augustiański mnich 14-05-2009 )

Zastanówmy się , czy tego właśnie chcemy ?

To my nadajemy kształt naszemu społeczeństwu . Tylko my możemy to zmienić . Ten apel kieruję do osób wrażliwych na krzywdę i świadomych wpływu fałszywych idei na kształt ostateczny bytu społecznego , do osób pragnących naprawy . To do takich osób skierowałm swój ''Apel do polskich intelektualistów'' z dnia 29 maja. Jestem przekonany , że takich osób w Polsce nie brakuje .

NT ma ogromną moc rażenia . Dla ufnego umysłu jest wprost porażający. W miejsce naturalnego życia wprowadza martwicę uczuć . Jeśli uświadamiamy sobie , że tkwimy w otchłani , i cierpimy z tego powodu , to aby z niej wyjść, musimy jedynie odrzucić zasłonę dla naszych umysłów , jaką jest właśnie NT. Wówczas czarne chmury odpłyną i na ziemi na powót pojawi się życie , na polskiej ziemi.


6-05-2009







powrót