powrót



10-12-2006 14:25

Zamach stanu

źródło: www.gazeta.pl

początek cytatu, fragmenty >

Lepper: Sprawą zamachu stanu powinna się zająć ABW

jg, IAR 2006-12-10, ostatnia aktualizacja 2006-12-10 10:49:41.0

To był zamach stanu, który miał doprowadzić do tego, żeby nie ujawnić pewnych afer ( z ona - ) - powiedział na konferencji prasowej Andrzej Lepper. Szef Samoobrony zapowiedział też, że wyjaśnieniem afery powinna się zająć Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Partia złoży też pozew przeciw Anecie Krawczyk. Będzie też dążyć do zmiany prawa prasowego.

...

"Doszło do dna dziennikarskiego"

Lepper powiedział, że w ciągu dwóch tygodni w Samoobronie zapadną decyzje w związku ze skutkami afery. Oświadczył, że jest gotów poddać się badaniu DNA, aby ustalić, czy to nie on jest ojcem dziecka Anety Krawczyk. Dodał, że wszyscy politycy jego partii są do dyspozycji prokuratury.

Przywódca Samoobrony ostro zaatakował dziennikarzy, którym zarzucił podawanie kłamliwych informacji. - Czy ci dziennikarze mogą dziś spojrzeć w oczy młodym dziewczynom, które pracują w biurach Samoobrony - pytał. - Jeśli jest jakaś sprawa, to trzeba ją wyjaśnić i ukarać winnych, ale nie można oskarżać niewinnych ludzi. Doszło do dna dziennikarskiego.
...

< koniec cytatu

Pokolorowane fragmenty odpowiadają czerwonej barwie CHI towarzyszącej fragmentom wypowiedzi z ukrytymi słowami . Czerwień to zło.

Lepper umieścił w swojej wypowiedzi szereg ukrytych słów: ''z ona ' , 'ta da '.

Kolejne zdania zawierające te słowa brzmią:

'To był(o) z ona.' i 'Jeśli jest jakaś sprawa , to ta da.'

Lepper mylnie sądzi , że wypowiadając się w ten sposób pozostaje bezkarny , więc bezczelnie rzuca w twarz opinii publicznej wyznanie prawdy. Kobieta jest dla niego zabawką , a kiedy już się pobawił i nasycił , to z pogardą ją odrzuca, teraz niech ją sobie weźmie Łyżwiński. Oto są dowody , sam ich dostarczył.

Pani Aneta Krawczyk powiedziała o Łyżwińskim i o Lepperze : 'dawał mnie jemu jak landrynkę'. Tymi słowami upomniała się o swoje ludzkie prawa. Powiedziała , że nie jest przedmiotem. Przełamując uczucie upokorzenia powiedziała to publicznie, licząc na nas. Upomniała się tak o swoje prawa i o nasze wsparcie. Udzielając jej wsparcia moralnego przywrócimy jej poczucie godności , które odebrało jej dwóch prymitywnych drani.

Nie wolno wyrażać zgody na to , by sprawami publicznymi zajmował się osobnik, który nie potrafi szanować drugich z najbliższego otoczenia i niszczy ich , i jeszcze bezczelnie tym się szczyci. Czuję odrazę , kiedy patrzę na wicepremiera polskiego Rządu. Trzymanie tam Leppera jest zamachem stanu, tylko że nie ma komu tym się zająć.

Lepper dał dowód złamania praw:

Pr7/Bo5 Nie ma wolności człowiek, postąpić wobec osoby, względem której ma obowiązek troszczenia się tak, że pozostawia ją w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciala lub ciężkiego rozstroju zdrowia

Pr3/z4 Nie ma wolności człowiek postępować tak, że współżyje z kobietą i myśli jednocześnie o niej 'co mnie ona obchodzi'.

oraz przemawiając w powyżej opisany , ukryty sposób , postąpił niemoralnie z uwagi na sposób wypowiedzi ( patrz Mowa )

( porównaj Der Sur , Cane , Mowa )




powrót