powrót




11-01-2014 3:45

Upojeni ze świętego Graala poprawione 13-01-2014 17:50 w dwóch podtytułach: „Wyda mnie” i „Wskazanie tego , który wyda i chwila wydania”( w dwóch miejscach)

Bazujemy na tekście Mat 26:20-32 ( źródło >>tutaj ) .

(20) A gdy nadszedł wieczór, siedział już przy stole razem z Dwunastu [uczniami]. (21) W czasie wieczerzy zaś powiedział: Zaprawdę mówię wam, jeden z was Mnie zdradzi. (22) A oni, zasmuciwszy się bardzo, poczęli jeden po drugim pytać: Czy to ja, Panie? (23) I odpowiedział: Ten, który macza ze Mną rękę w misie, ten Mnie zdradzi. (24) Syn Człowieczy odchodzi, tak jak jest o Nim napisane, lecz biada człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy jest wydany. Lepiej byłoby dla tego człowieka, żeby się nie narodził. (25) Wtedy Judasz, ten, który miał Go zdradzić, zapytał: Czy to ja, Rabbi? A Jezus odrzekł: Tyś powiedział. (26) A kiedy jedli, wziął Jezus chleb i odmówiwszy błogosławieństwo połamał go i rozdał uczniom mówiąc: Bierzcie i jedzcie! To jest ciało moje. (27) A 4potem biorąc kielich, odmówił dziękczynienie i podał im mówiąc: Pijcie z niego wszyscy. (28) To jest bowiem krew moja, krew Przymierza, która będzie wylana za wielu na odpuszczenie grzechów. (29) Powiadam wam, odtąd już nie będę pił z tego owocu winnego aż do dnia, w którym zacznę pić z wami nowe wino w królestwie mojego Ojca. (30) I odśpiewawszy psalmy, udali się na Górę Oliwną. (31) I wtedy powiedział do nich Jezus: Tej nocy wszyscy wy zwątpicie we Mnie. Jest bowiem napisane: Uderzę pasterza i rozproszą się owce trzody. (32) Lecz po zmartwychwstaniu uprzedzę was do Galilei.

Poniżej przekład dosłowny :

Mat 26:20-35 bpd "(20) A z nastaniem wieczoru zajął wraz z Dwunastoma miejsce przy stole. (21) I gdy oni jedli, powiedział: Zapewniam was, jeden z was Mnie wyda. (22) I bardzo zasmuceni zaczęli pytać Go jeden po drugim: Chyba nie ja, Panie? (23) On zaś odpowiedział: Ten, który zanurzył wraz ze Mną rękę w misie — ten Mnie wyda. (24) Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim napisano, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy jest wydany. Lepiej by mu było, gdyby się ten człowiek nie urodził. (25)Judasz zaś, który Go wydawał, odezwał się: Chyba nie ja, Rabbi? A On na to: Ty (sam to) powiedziałeś. (26) A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb, pobłogosławił, złamał i rozdając uczniom powiedział: Bierzcie, jedzcie, to jest moje ciało. (27) Następnie wziął kielich, podziękował i dał im, mówiąc: Pijcie z niego wszyscy; (28) gdyż to jest moja Krew Przymierza, która wylewa się za wielu na odpuszczenie grzechów. (29) Mówię wam zaś: Odtąd na pewno nie będę pił z tego owocu winorośli aż do tego dnia, gdy go będę pił z wami nowy w Królestwie mego Ojca. (30) I po odśpiewaniu hymnu, wyszli ku Górze Oliwnej. (31) Wówczas Jezus powiedział do nich: Tej nocy wy wszyscy zrazicie się do Mnie, gdyż napisano: [Uderzę pasterza i będą rozproszone owce trzody]. (32) Ale po wzbudzeniu Mnie wyprzedzę was do Galilei.  ( źródło >>tutaj )

Jest to fragment NT opowiadający o tzw. „ostatniej wieczerzy” Chrystusa i jego uczniów przed pojmaniem na Górze Oliwnej .

Dobrym wprowadzeniem do zrozumienia powyższego tekstu są moje poprzednie dwa artykuły, w tej kolejności : Święto Trzech Króli i Zmartwychwstanie Księżyca . Żeby nie czynić wywodu zbyt długim , nie będę tu powtarzał za nimi uzasadnień dla odkrywanej symboliki NT. Z tych samych powodów nie opiszę cennego narzędzia , jakim jest program komputerowy Stellarium , którym posługuję się do wglądania w przeszłość . Będziemy trzymać się ujawnionej już„księżycowej” symboliki . Księżyc w Fazie 0,0 umarł , w Fazie 1,0 zmartwychwstał ( przekład dosłowny mówi jednak jawnie (29)„będę nowy” >>tutaj ) . Tym razem dochodzi kolejny symboliczny element . Dwunastu uczniów to 12 godzin dnia ( w jednej z baśni Grimmów przy stole zasiada 12 miesięcy , 12 mężczyzn , jedzą piją i rozmawiają . NT przemawia do nas językiem baśni ) . W oparciu o znajomość tej symboliki będziemy ustalali kolejne momenty w czasie oraz kolejne konfiguracje planet, Słońca i Księżyca na nieboskłonie oraz pod nim , w taki sposób , żeby dobrze były opisane powyższym tekstem Mat 26:20-32 . O wiarygodności NT , a raczej o niewiarygodności , wypowiedziałem się w wielu miejscach ( porównaj >>tutaj ) . Tym razem , podobnie jak we wspomnianych dwóch artykułach , odkrywamy rzeczywiste zdarzenie kosmiczne , zaistniałe na niebie , skryte za zagmatwaną symboliką i narracją w formie zagadki .

Godziny

Pojawił się nowy element, godziny . Trzeba wiedzieć w jaki sposób wówczas ustalano godziny . Ten element jest ważny , bo , jak to się okaże , tekst operuje dokładnymi wskazówkami co do czasu .

W kulturach starożytności i średniowiecza, w których podział na dzień i noc był dużo bardziej istotny niż jest w epoce powszechności sztucznego światła, liczenie godzin zaczynało się o wschodzie słońca. Tak więc świt wyznaczał początek pierwszej godziny, południe zaczynało się z szóstą godziną, a zachód kończył ostatnią, dwunastą. Oznaczało to, że długość godzin zależała od pory roku. Ten typ rachuby jest czasem określany, na astrolabiach i zegarach astronomicznych, mianem „Babilońskich” godzin. Ten system jest także używany w prawie żydowskim (Halacha) i żydowskich tekstach.” ( Wiki >>tutaj )

A więc od świtu do zachodu Słońca dzielimy czas na 11 i otrzymujemy czas trwania godziny (1* rysunek ) . W okresie , w którym omawiamy zjawisko opisane tekstem , czas ten wynosi około 1,18h czyli 70 minut . Godzina w tamtym rozumieniu jest dłuższa , więc będę ja oznaczał 1H ( xH) . Te różnice w długości utrudniają trochę analizę chwil czasowych , bo program udostępnia skoki co 60 minut , nie co 70 .

Roboczo możemy przyjąć , że skoro Księżyc „zmartwychwstał” 30-3-8 g.4:2 ( >>tutaj ) , a było to czwartego dnia po „ukrzyżowaniu” , to wieczerza zaistniała 3-4 dni wcześniej ( pojęcia z NT bierzemy w cudzysłów , bo są bardzo umowne i nie znaczą tego , do czego przywykli ci , którzy ufają NT ) .

Przyjmujemy datę „wieczerzy” na 30-3-4 g4:34 ( godzinę po zmroku , bo tam jeszcze jest 12-sta godzina - 12H ) i jak się okaże po kolejnych wyliczeniach , całość opowieści ułoży się zgodnie z zachodzącymi kolejno zjawiskami na niebie.

Cała opowieść dotyczy przedziału czasu od 30-3-4 aż po 30-5-21 , a nie jednego dnia , jak sądzi się powszechnie , przy czym spotkanie , przed wymarszem na „górę oliwną”, kończy się 30-4-7 , a więc „wieczerza”czy raczej jej pierwowzór na niebie , trwała ponad miesiąc rys1.


rys.1

Dla jasności wywodu pominę formalne wskazywanie warstwy domyślnej i dosłownej zagadek – w tekście jest ich łącznie 15 . Po prostu będę pisał wprost , co znaczą kolejne zdania w sensie dosłownym , i zakładam , że znaczenie domyślne Państwo znają albo z doświadczenia jako wierni kościoła albo stąd , że ta historia jest powszechnie cytowana i znana .

Przez dłuższy czas w opowieści oraz w zdarzeniach na niebie , nie zachodzą jakieś szczególne konfiguracje obiektów . Dopiero w dalszej części zaistnieją bardzo ważne układy obiektów i wówczas będę je ilustrował rysunkami i zrzutami ekranu.

Dwunastu uczniów

(20) „gdy nadszedł wieczór zasiadł do stołu z Dwunastu”. Jest 30-3-4 g.18:31( godzinę po zmroku , bo tam jeszcze jest 12-sta godzina - 12H ) . Nie jest powiedziane , że to są uczniowie ( dopisek u góry , w tekście NT pochodzi od redaktora wydania. Widać jak nadmiar dołączanych domysłów burzy równowagę tekstu ) . Tekst dosłowny mówi tylko o dwunastu : „zajął wraz z dwunastoma miejsce przy stole”. Fakt , ze Mateusz ma na myśli godziny a nie ludzi , potwierdzi się w dalszej analizie zdarzenia .

Wyda mnie <<poprawione 13-01-2014 , poprawka interpretacji słowa „wyda”

(21) „powiadam wam , jeden z was mnie zdradzi” . Tekst dosłowny operuje słowem „wyda”.

Poprawka1

Słowo „wydać” możemy zrozumieć przez porównanie z „wydzielić”, „wyprodukować”. Przedrostek „wy” oznacza tu ruch od środka na zewnątrz . Wyprzedzając następne punkty trzeba powiedzieć , że Księżyc „czuje” się przynależny do państwa podziemnego , do królestwa ciemności . Stąd wyjście ponad horyzont , na światło dzienne , traktuje jako pobyt poza swoją strefą ( taka jest myśl Mateusza , która pokrywa się zresztą z ostatecznym wskazaniem miejsca pobytu Ojca ) . Godzina , w której to się dokonuje zostaje potraktowana jako ta , która go „wydała”. W słowie „zdrada” - „zdrada”od „rada, radzić, starać się”( Brueckner) tkwi raczej zerwanie umowy , więzi porozumienia ale nie wypchnięcia na zewnątrz . Potraktowanie tego słowa jako zastępnika zaciera kompozycję zagadki i czyni ją mniej nieczytelną .

W dalszej części pojawia się groźba „biada temu kto wyda”i to pokazuje , że w oryginale mamy słowo łączące dwa znaczenia „wydania” i „zdrady”. Jednak tego nie da się przenieść na nasz polski grunt i stąd użycie słowa „zdradzić” należy uznać za przesadne i mijające się z celem . <<koniec poprawki

W naszym przypadku „wydanie”zamienia się w ruch ku górze ( jak w słowie wydobyć ) i taki jest tego sens . Jest to opis ruchu ku górze Księżyca poprzez linię horyzontu , a więc „na światło dzienne”. Dokona się to w konkretnej godzinie . Zastępowanie słowa „wydać” słowem „zdrada”znowu jest domysłem , i znowu burzy konstrukcję tekstu . Skala błędu jest mnie więcej taka , jakby ktoś przełożył zdanie „wydał pieniądze” na „zdradził pieniądze”.

Godziny ( czyli uczniowie) pytają

(22) Oczywiście musimy przestawić się na bajkowy opis pogaduszek pomiędzy Księżycem a Godzinami - „poczęli jeden po drugim pytać”. To jest opis upływu czasu . „Jeden po drugim” oznacza , że musiały zaistnieć i minąć wszystkie godziny dnia od 1 do 12 , i to wskazuje finalnie kolejny punkt czasu , w którym się znajdujemy . Po tym zdaniu jesteśmy więc o całą dobę dalej 30-3-5 18:31 .

Wskazanie tego , który wyda i chwila wydania <<poprawione 13-01-2014 ( poprawka 2 i 3 )

Poniżej pozostawiam tekst w niezmienionej postaci , a przed nim dopisuję poprawkę .

Poprawka2

Popełniłem błąd interpretacyjny . Nie wpłynął on na poprawność wyniku głównego , którym jest zlokalizowanie Ojca jako władcy państwa podziemnego ale trochę wypaczył interpretację . Błędem było pozostawienie jednej z zagadek bez rozwiązania ( zagadka 16-sta) .

Zdanie "który zanurzył ze mną rękę w misie" narzuca obraz dwóch osób zanurzających ręce w misie ( i to jest warstwa podpowiedziana ) . Dosłowne znaczenie jest jednak "który , kiedy ja byłem w misie , zanurzył w niej rękę " . Nie ma więc bliskości "ucznia i mistrza" . I jest to 16-sta zagadka w tym tekście .

Jednak ta zagadka ujawnia niedoskonałość teksu . W istocie , kiedy księżyc pojawia się cały nad horyzontem , to dzieje się to w godzinie 7H:39,6' . Taki "udział" godziny nie jest cząstkowy , nie sposób zinterpretować tego jako "ręki", bo 36,6' to połowa godziny . Tu ma miejsce niedoskonałość tekstu. Autor poszedł w tym przypadku w kierunku podkreślenia wartości emocjonalnej tekstu , czego wymagała od niego dramaturgia , którą sobie narzucił , i odszedł od reguły wskazywania chwil czasowych . Jest to złamanie zasady kompozycji . Tekst miał być podporządkowany biegowi zdarzeń , które są prawdziwe , a nie odwrotnie . Pojawił się więc nieprawdziwy wtręt . Należy to uznać za niedoskonałość oryginału ( a nie przekładu ) . Z zasady więc należy uznać tę zagadkę za nieudaną .

Nie usuwam rys.2 , niech taki pozostanie . Przesunięcie księżyca ku górze ( po lewej stronie) daje ledwie parę minut czasu „do przodu”i nie wpływa znacząco na ustalenie , że działo się to w godziznie 7H.

Na końcu artykułu dołączam dokładne wyliczenia tej godziny oraz godziny , w której nastąpiło "wydanie" czyli 30-4-2 13:12 . <<koniec poprawki

(23) „ten, który macza ze mną rękę w misie” . Misa to jest wypukły firmament nad nami . Ma on kształt półkuli , z wybrzuszeniem do góry . Przejście obiektu przez horyzont w górę jest wejściem do misy . Kiedy cały obiekt pojawia się nad horyzontem , to jest „wydany”, kiedy tylko mała jego część , to „wkłada rękę”. Tu uwidacznia się precyzja opisu , na którą trzeba zważać , bo kolejne etapy czasowe sumują się i błąd ustaleń powoduje złe ustalenie punktu finalnego . rys2


rys.2

W tym miejscu 30-3-5 18:31 należy cofnąć się o 12 godzin do świtu , a następnie krocząc Słońcem do przodu , po godzinie , zobaczyć , w której godzinie z pod horyzontu wychynie rąbek ( „ręka”) Księżyca .

Powinno zdarzyć się to blisko granicy nieznanej nam wstępnie godziny „X”( dużej H ) . Okazało się , że zdarzyło się to w godzinie 7H , dokładnie 30-4-2 13:12 ( 9h:34' czyli ← poprawione wyliczenie : 9h14'=554'/77,5'= 7,4H = 7H:31' ) , Księżyc jest w Fazie 0,75 i przyrasta . Zrzut ekranu ( >>tutaj ) „Wydał”więc go 7H .

Poprawka3

Tu godzina była dobrze wyliczona jako 7H ale zawiodła trochę dokładność , co nie wplynęło na wynik . Przyjąłem 1H=70' a w miesiącu 4-tym było to już 1H=77,5' . Niepotrzebna jest interpretacja o ledwie zanurzonej ręce , gdyż mogła ona dotyczyć tylko chwili wydania miesiąc wcześniej ( tam nazwanej zanurzeniem ręki w misie ) .

Syn odchodzi , biada temu , kto wydał

(24) „syn odchodzi” to opis ruchu . „Biada temu przez kogo jest wydany”to wskazanie , że poruszamy się w czasie już po „wydaniu” 30-4-2 13:12 . oraz , że nastąpi zdarzenie niemiłe dla 7H . Powinniśmy więc kroczyć do przodu w czasie , obserwując zjawiska na niebie. I rzeczywiście , kroczenie po jednym dniu w przód ujawnia ruch cofający Księżyca względem Słońca , a to Słońce generuje kolejne godziny w ciągu dnia , czyli Księżyc oddala się , odchodzi od Godzin .

Judasz czyli 7H pyta i biada mu

(25) „czy to ja? Ty powiedziałeś”- to jest wskazanie , że powinniśmy kontynuować kroczenie w czasie do chwili powtórnego wychynięcia Księżyca zza horyzontu , tym razem w całości ( będzie „wydany” ) i powinno to zajść w godzinie 7H i to jest ta chwila , w której pada pytanie „czy to ja?”30-4-2 13:12 ( zrzut ekranu , moment wydania >>tutaj ) Odpowiedź jest „ty powiedziałeś , ty zrobiłeś”. Moment ten to i zachodzi w 7H ( Księżyc jest w Fazie 0,75 i rośnie czyli nie urodził się jeszcze ) . Lecz na krótko przedtem , o parę minut , przed Księżycem wyłania się spod horyzontu Jowisz . Jowisz to „groźny władca” i będzie świadkiem „wydania” przez 7H Księżyca , więc „biada mu” 30-4-2 4:42. Zrzut ekranu ( >>tutaj ) .

Jedzcie ciało moje

(26) „uczniowie jedzą”. Ten wiersz opowiada o rozdawaniu własnego ciała przez Księżyc . Jest to opis ubywania Księżyca w kolejnych dniach . W opowieści jednak początek wiersza (26) jest to moment , kiedy Księżyc jest w Fazie rosnącej . W chwili wydania przez 7H ( powyżej ) był w Fazie 0,75 i rósł . Oznacza to , że jeszcze się „nie urodził”, a więc nie mógł siebie „rozdawać” .

Księżyc na razie rośnie , „uczniowie jedzą”. Idziemy kilka dni do przodu , do chwili , w której wkroczy w Fazę 1,0 , to 30-4-6 11:43 , tu urodził się . Odtąd będzie mógł siebie „rozdawać”. Jest to godzina 7H . Do końca dnia „da jeszcze siebie”godzinom 8,9,10,11 i 12H . Żeby dać pozostałym musi to zrobić następnego dnia, poczynając od świtu . Daje wówczas 1,2,3,4,5,6H , aż do końca trwania 6H, do ostatniej sekundy 6H . koniec „karmienia”następuje 30-4-7 11:43 ( za sekundę rozpoczyna się 7H ) . Księżyc dalej jest w Fazie 1.

Zauważmy , że rozdał bardzo niewiele swojego ciała , po odrobince . Dalej jest on w pełni . Temu faktowi odpowiada znikoma wielkość opłatka . Okrągły kształt opłatka i biały kolor nawiązują do białej tarczy księżyca w pełni . ( uzupełnione 15-01-2014 )

Wziął kielich , pijcie z niego wszyscy – Graal

(27) „a potem biorąc kielich” , tu spoglądamy na rys.3 . To , co wcześniej nazwano „misą”czyli kuliste sklepienie nieba , teraz , ze Słońcem na samym szczycie wypukłości ( 30-4-7 11:43 to dokładnie ten moment < błędne ustalenie sprawcy np.8H powoduje , że koniec karmienia nie wypadnie ze Słońcem na szczycie misy ) nosi nazwę kielicha . Być może lepiej pasowałoby tu słowo „czara”( półkolista miseczka do spożywania szlachetnych napojów Słownik PWN ) . Obecność Słońca u podstawy czary nadaje jej niezwykłości . Słońce jest tam klejnotem . Tym szlachetnym napojem jest krew Księżyca . Obraz bajkowy . Widzimy oto Graala ( Wiki) . Krew Księżyca napełnia wszechświat , dzieło Stwórcy . Pomysł szalony , zuchwały ale i jest to przenośnia . Zrzut ekranu ( >>tutaj ) .

Pijcie z niego wszyscy”. Jak w przypadku spożywania ciała musi minąć pełna doba , żeby każdy się napił . Mamy więc kolejny moment , kiedy wszyscy się napili 30-4-8 11:43

Krew Przymierza

(28) o jakie przymierze i z kim chodzi , to zrozumiemy za chwilę , w dalszej części , w podtytule „Księżyc ponownie pije u Ojca”. Nad odpuszczeniem grzechów nie warto się więc póki co rozwodzić .

Księżyc ponownie pije u Ojca

(29) „odtąd nie będę pił … aż go będę pił nowy , w królestwie mego ojca”( „nowy” to według przekładu dosłownego czyli w pełni , czyli „zmartwychwstały”) . To zdanie przekierowuje nas do momentu , kiedy Księżyc osiągnie Fazę 1,0 , narodzi się ponownie i kiedy znajdzie się w miejscu zwanym „królestwem jego ojca”. Poszukajmy tej chwili i tego miejsca .

Faza 1,0 ( powstała na nowo , teraz jest w Fazie 1,0 ale lekko uszczerbionej rozdawnictwem ciała ) . Słońce powinno znaleźć się wówczas znowu w zenicie . Będzie to więc za około 27 dni z kawałkiem . Jest ten moment w chwili 30-5-6 11:28 ( sekundę wczesniej miał Fazę 0,99 ) . Słońce jest ponownie na szczycie czary , a Księżyc znajduje się dokładnie w pionie , na samym dnie , w Ziemi , w królestwie ciemności i zła , u swojego Ojca . Księciem i władcą piekieł był Szatan – był , bo już nie istnieje ale wówczas był i był długo jeszcze potem , aż po czasy dzisiejsze . Piją więc dwukrotnie . I znowu musi minąć doba , żeby napili się wszyscy rys. 3 . Zrzut ekranu( ponownie u ojca >>tutaj ) .

Obraz jest jednoznaczny , i czytelna jest deklaracja Mateusza skąd czerpał natchnienie .


rys.3

Podejmiemy temat „odpuszczenia grzechów”. Odpuszczenie grzechów rozważa się w kontekście poprawy danej osoby . Odpuszcza Stwórca , który stawia nam wymagania przyzwoitego życia ( patrz PRAWO) . W sytuacji zadeklarowanej współpracy z Szatanem , uosobieniem zła , nie może być mowy o żadnej poprawie . Takie to i odpuszczenie grzechów , którego być nie może . Chrześcijanie traktują odpuszczenie grzechów magicznie . Przyszedł mag , oddał życie i jakby przekręcił zaczarowany kluczyk , czym odmienił strukturę świata – oto grzechu nie ma . Że jest to sprzeczne z pojęciem grzechu i jego odpuszczenia , to już zostaje poza zasięgiem ich rozumienia . Skoro jednak kierują się NT , to trudno , żeby doszli do właściwych wniosków .

Wypełnienie Świata „krwią” , czyli duchem agresji i niszczenia jest ideą wywrócenia dzieła Stwórcy jakim jest człowiek . Przypomina się Hiob , kiedy Bóg Stwórca mówi do Szatana Hi 1:12 „Powiedział tedy Pan do szatana: Dobrze! Daję ci władzę nad całą jego majętnością. Tylko jego samego nie wolno ci dotknąć! Wtedy odszedł szatan sprzed oblicza Pana.” (źródło >>tutaj ) . Bóg dopuścił , Szatan wykonał . I teraz staje się jasne , czemu chrześcijaństwo pomimo szczytnych haseł miłości , które były jak widać jedynie przykrywką , w istocie prowadziło do rozbuchanej przemocy i złych form organizacyjnych , promujących na liderów jednostki psychopatyczne i zdeprawowane .

Marsz ku Górze Oliwnej

(30) „i po odśpiewaniu hymnu poszli ku Górze Oliwnej”. Hymn , pieśni pochwalna po przymierzu z władcą piekieł i jego potomkiem . Brzmi nie zachęcająco ale nas interesuje tutaj jako wskazanie ruchu do przodu w czasie .

Chwila wymarszu to doba dalej 30-5-7 11:28 , bo wszystkich 12-stu musiało się napić . Czas ponownie zaczyna płynąć . Znowu coś się zdarzy na niebie . W ludowej wersji opowieści NT Góra Oliwna jest miejscem pojmania CHR ( my czytamy wersję dosłowną , „księżycową” . Nazywanie nie jest poddane rygorom potocznym . Tkwimy w świecie wyobraźni . Góra Oliwną może być dowolną górą , a nawet może być dowolnym obiektem . Jest to język snu i wolnych skojarzeń ) . Nie popełnimy błędu jeśli nie będziemy zajmować się obiektem „góra oliwna” i poprzestaniemy na konstatacji samego ruchu .

Zrazicie się do mnie

(31)„Tej nocy wszyscy zrazicie się do mnie. Tak , bo wyszli razem na Górę , a okazało się , już po zmroku , i po ostatniej godzinie 12H , że Księżyc wschodzi czyli „opuszcza ich”w momencie 30-5-7-19:44. Już nie są więc razem , co ich rozgniewało . Zrzut ekranu ( >> tutaj ). Na zrzucie widać , że za chwilę księżyc wyłoni się powyżej horyzontu , kiedy Słońce pozostanie pod horyzontem , i długo jeszcze będzie pod nim. Zanim godziny zaistnieją upłynie jeszcze około 11 godzin , a w tym czasie Księżyc będzie już kroczył sam po firmamencie .

Wyprzedzę was

(32) „po wzbudzeniu wyprzedzę was do Galilei. Po osiągnięciu Fazy 1,0 dnia 30-5-6 4:23 Księżyc stale będzie wyprzedzał Słońce ( zrzut ekranu >>tutaj – Księżyc już jest na niebie , a Słońce i Godziny dopiero wchodzą , to jest „wyprzedzanie”) , aż do dnia 30-5-20 13:26 , w którym wejdzie w Fazę 0,0 , znowu umrze i jego tarcza pokryje się ze Słońcem 30-5-21 4:26 ( zrzut ekranu >>tutaj ) .

Ostatnie dwa punkty poza tym , że maja swoje odpowiedniki w zjawiskach na niebie , mogą tez znaczyć , że Oni zrażą się do niego ( i obrażą ) , a On i tak potem okaże się lepszy , bo będzie podążał przodem .

KONIEC

No cóż , wyszło szydło z worka . Czarni są satanistami . Wizja picia krwi z czary niebios jest szaloną wizją kogoś , kto chciał wlać w świat agresję , wypełniając go czerwienią , energią zła , czerwoną formą CHI ( porównaj Ślub w Canie , św.Dominik , niosący przed sobą ogień i święty Hieronim ). Tendencje i zamiary JP2 , widoczne w jego encyklikach ( >>tutaj ) , stają się zrozumiałe . Był uczniem , który pił z kielicha zła , pił z Graala jak wszyscy jego koledzy .

Słowa „Tej nocy zrazicie się do mnie”zostały zapisane , bo chrześcijaństwo już u źródła , u swoich twórców , było naznaczone porażką . Dzisiaj zrazicie się do niego wszyscy . Do Księżyca-Chrystusa-Mateusza-JP2-Franciszka . I urzeczywistnią się słowa (31) „uderzę w pasterza i rozproszą się owce trzody, a dokładniej „Gdy miecz ugodzi w pasterza, rozpierzchną się wszystkie jego owce.” (Zachariasz Za 13:7 >> tutaj ) . Jego owce ( nie trzody ) , to ci, o których pasterz dba , a dba tylko o swoich . Rozproszone będzie zgromadzenie kapłanów , członków przestępczej organizacji , a zniewolone rzesze , „trzody”, które są tylko „drogą”, po której kroczy „kościół”( patrz encykliki JP2 >>tutaj ) , te odzyskają wolność .

Tęcza

Program Stellarium pozwala także spojrzeć w przyszłość . Z Wrocławia ( 51°06′36″N 17°01′20″E ) widok na Wschód , wieczorem ( 2014-1-14 ) będzie taki ( >>tutaj ) , a ja widzę w tym układzie gwiazd i planet tęczę (>>tutaj) . Jest to tęcza po burzy , którą już mamy za sobą .





1*/ Obiekty i pojęcia ( źródła : Wikipedia i Kopaliński - Słownik Wyrazów Obcych )

D1 / Jowisz - Planetę znali astronomowie w czasach starożytnych, była związana z mitologią i wierzeniami religijnymi wielu kultur. Rzymianie nazwali planetę na cześć najważniejszego bóstwa swojej mitologii – Jowisza[4]. Obserwowany z Ziemi Jowisz może osiągnąć jasność do −2,95m. Jest to trzeci najjaśniejszy obiekt na nocnym niebie po Księżycu i Wenus (okresowo, w momencie wielkiej opozycji, jasnością może mu dorównywać Mars).

Jowisz, Jupiter (łac. Iuppiter) – w mitologii rzymskiej bóg nieba, burzy i deszczu[1], najwyższy władca nieba i ziemi, ojciec bogów. Był źródłem władzy (łac. imperium), jaką dzierżyli rzymscy urzędnicy. Rzymscy władcy i wodzowie starali się pozować na ludzkie ucieleśnienie czy odzwierciedlenie Jowisza. Pospolicie utożsamiany jest z greckim Zeusem, z czasem przejął jego cechy. Atrybutami Jowisza były piorun i orzeł. Syn Saturna. W rzeczywistości jest to (tożsamy z Zeusem) praindoeuropejski bóg dziennego nieboskłonu, burzy i piorunów. Obie nazwy, grecka i łacińska, wywodzą się z praindoeuropejskiego imienia Dieus ph2ter, co w wyniku różnych przekształceń fonetycznych dało łacińskie Iuppiter (Iovis + pater). Od dopełniacza (genetivus) tego imienia, brzmiącego Iovis, pochodzi polskie imię tego bóstwa, Jowisz.

Obliczenie lokalnej godziny

Pierwsza godzina zaczyna się przed świtem, słońce znajduje się poniżej horyzontu . Jedenasta godzina trwa jeszcze , kiedy słońce jest już poniżej horyzontu ale niebo nie pociemniało całkiem .Kiedy pociemnieje , to zapada zmrok i wówczas zaczyna się godzina dwunasta rys.4


rys.4

Dokładne wyliczenia

Dokładne wyliczenia momentów wyjścia księżyca , najpierw w dniu 30-3-4 ( po rozpoczęciu „wieczerzy”, jest to moment , kiedy po wyjściu księżyca godzina 7H ma „rękę w misie”) i drugiego , kiedy ponownie pojawia się w tej samej godzinie 7H 30-4-2 13:12 ( tym razem jest to godzina „wydania” ) . Zjawisko jest podobne ale zostało w historyjce inaczej nazwane .

.

Pierwszy przypadek

Odliczamy godziny od świtu 30-3-4 4:17 i w godzinie 30-3-4 12:21 , w godzinie dnia 9h4' ( 9-tej i 4-tej sekundzie , godzinie 60-minutowej ) księżyc jest cały ponad horyzontem czyli jest w misie ( zrzut ekranu >>tutaj ) .

Zachód słońca 30-3-4 17:29 ( zrzut >>tutaj ) . Po ponownym przeliczeniu długości godzin w tym dniu ( otrzymuję 1H = 72s ) i to daje , że 9h4' = 544' / 72' = 7,55H= 7H:39,6' . Czyli moment wyjścia księżyca dokonał się w godzinie 7H liczonej jak w tamtych czasach .

Drugi przypadek

Kolejne wyjście księżyca w godzinie 7H , przy jednoczesnym pojawieniu się Jowisza o świcie 30-4-2 4:38 ( zrzut >>tutaj ) . Zachód w tym dniu 30-4-2- 18:50 ( zrzut >>tutaj ) . W tym dniu , tego miesiąca godzina 14h:12' / 11 = 852'/11= 77,5' czyli 1H=77,5' .

Wyjście księżyca ponad horyzont miało miejsce 30-4-2 13:12 ( zrzut >>tutaj ) , co miało miejsce w godzinie ( 10h mniej 26' daje 9h34' ) , dalej 9h34'= 574' /77,5' = 7,4H = 7H:31' .

To oznacza , że „ten” , który trzymał rękę w misie w marcu podczas wieczerzy , ten sam „wydał” Księżyc w kwietniu , w obecności Jowisza . Pomiędzy tymi dwoma terminami podobne zdarzenie nie zachodzi .






powrót