powrót



4-01-2007 13:10

W sprawie kary śmierci

źródło: www.gazeta.pl 4-01-07

początek cytatu, fragmenty >


Ziobro za karą śmierci za okrutne zbrodnie

ulast, PAP 2007-01-04, ostatnia aktualizacja 2007-01-04 09:45:57.0

Jestem zwolennikiem wprowadzenia kary śmierci za najokrutniejsze zbrodnie, takie jak ta popełniona na siedmioletniej Grażynce - przyznaje minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w "Fakcie".


- Tej dziewczynce zadano niebywałe, okrutne cierpienie, w dodatku wykorzystując jej zaufanie. Karą sprawiedliwą dla takiego mordercy jest kara śmierci" - ocenia Zbigniew Ziobro.

Minister podkreśla jednak, że w tej chwili kara taka nie może być w Polsce wprowadzona w życie. - Dlatego domagam się wprowadzenia do kodeksu kary bezwzględnego dożywocia, bez możliwości wyjścia z więzienia - zapowiada.


< koniec cytatu



Komentarz

Pan Minister zabiera głos w tak ważnej sprawie, zachodzi więc potrzeba odpowiedzi.

Unicestwienie osoby z powodu dokonanych przez nią przestępstw miało w przeszłości sens jako usunięcie spośród żywych kogoś, kto dokonał zła w ogromnej ilości. Było to konieczne w przypadku , w którym pokrzywdzeni nie mogli już odczuć zadośćuczynienia , kiedy krzywdziciel tracił jedynie wolność. Z pewnością było to słuszne w przypadku wielokrotnych morderców , kiedy nie istniała już najmniejsza wątpliwość , że czynów swoich dokonywali 'na zimno'. Można tak było sądzić z całą pewnością o kimś , kto po raz trzeci dokonał zabójstwa. Takimi osobami byli więc napewno Eichmann czy Saddam Husajn.

Obecnie nasz świat uległ gruntownemu przeobrażeniu. Każde przestępstwo ( opisane przeze mnie w Prawie ) spotyka się z reakcją w postaci osłabienia pozycji społecznej krzywdziciela. Jego wpływ na drugich ulega osłabieniu , ulega więc osłabieniu jego pozycja w grupie , zostaje on odsunięty od głównego nurtu życia społecznego. Taka degradacja osoby powoduje , że słabnie również siła dokonanych przez niego krzywd. Możemy na to patrzeć jak na odpowiednik 'kary'.

Ostateczną karą , równoważną temu co nazywamy 'karą śmierci' jest utrata prawa do nieśmiertelności , co w przypadku przestępców okazuje się na końcu ich życia.

W interesie każdego z nas leży troska o stan konta , z jakim zbliżymy się do końca swojego życia. Im więcej mamy lat , tym bardziej waży każde przestępstwo , bo każde powstrzymuje szansę na nieśmiertelność na jakiś czas. Musimy dalej żyć z tym obciążeniem i musimy zachowywać się w tym czasie 'porządnie' , nie łamiąc prawa , by po upłynięciu określonej ilości lat , w których obciąża nas wina , nasze konto było znowu czyste. Dobiegając końca istnienia z czystym kontem mamy pewność otrzymania drugiego życia poza Ziemią.

Złamanie każdego prawa może doprowadzić do bilansu , który nigdy nie ulegnie już wyczyszczeniu, bo czas , po którym obciążenie winą wygasa , przekracza granice ludzkiego życia. Wyjątkiem są dwa prawa : Ay5 ( głoszenie wyższości rasy germańskiej ) i Cc5 ( szydzenie z urody partnera ). Wielokrotne łamanie tych praw obciąża conajwyżej na lat 11. Taka ilość lat może jednak okazać się istotna , kiedy przekroczymy już 50 lat życia.

Od teraz , od roku 2007 włącznie, wszystkie przypadki łamania prawa nie będą już prowadziły do niszczącego poczucia krzywdy. Wyroki śmierci przestają być konieczne. Stosowanie kary śmierci staje się tym samym łamaniem prawa :

Pr6/Bf4 Nie ma wolności człowiek pozbawiać drugiego człowieka życia




powrót