2019-03-11 02:00 aktualizacja 2019-03-14 16:45 Dzieje się krzywda Brytyjczykom . Winowajcami są urzędnicy UE . Poseł brytyjski w Parlamencie Europejskim Nagel Farage wyraził to jasno ( polishexpress) : "- Od lat nie było takiej jedności w kraju. My po prostu chcemy wyjść ... Nie chcemy być przez was rządzeni. Chcemy się rządzić sami – wyraził swoje oburzenie Farage." < koniec cytatu ( Oburzenie Farage wynika z brutalności w traktowaniu partnerów , a Brytyjczyków w wszczególności. Skróciłem jego wypowiedź , żeby zaznaczyć wyrażone pragnienie wyjścia . Całość pod linkiem ) . Zniewalanie Podstępne działania ze strony UE spowodowały uwięzienie Brytyjczyków w sytuacji niejasnej i nierozwiązywalnej , z czego pozwolił sobie ponadto szydzić Tusk , współautor tej sytuacji ( to te jego psychopatyczne skłonności do okrucieństwa ) . Uwięzienie i niemożność wyjścia , to oznacza zamach na wolność i to jest pierwszy aspekt sytuacji . Nikt nie ma prawa ograniczać wolności drugiemu . Ci z UE pokazali swoje prawdziwe oblicze . Oni dążą do zniewolenia drugich . Jest to bezprawne ( czytaj PRAWA ) . Podstęp Brytyjczycy sa poniewierani w podstępny sposób i to jest jedną z istotnych przyczyn pragnienia uwolnienia się . My mieliśmy Tuska u siebie i wiemy , kim jest . Ten człowiek stwarza wokół siebie nieustanne napięcie , bo jest skryty , podstępny i zdradza przyjaciół ( o tym pisał Jan Maria Rokita ) . Nie jest on więc stroną dla jakichkolwiek umów , bo nie potrafi dochować uczciwości w swoich zamiarach . Podstęp stał się dla niego metodą . Absolutnie nie powinien reprezentować kogokolwiek , czyli jest skompromitowany jako polityk - on , Juncker, Tajani i reszta , która w tym wszystkim uczestniczyła . Podstęp jako metoda działania jest obecnie widoczny powszechnie . Tak postępują Rosjanie , Amerykanie i nie tylko . Podstępnie działa Watykan . Watykan to osobny temat . Działa on w oparciu o Nowy Testament , który w całości jest podstępem ( porównaj >>tutaj ) . Funkcjonujemy więc w świecie , w którym zakorzenił się podstęp . To jest przyczyną , że nie ufamy politykom , ale nieufność wraz ze "sztuką podstępu" rozlała się także na całe społeczeństwa . Brak zaufania, brak życzliwości, destrukcja Erich Fromm w "Wojna w człowieku" , dokonał rozróżnienia ludzi na nekro i biofilnych (>>tutaj ) . "Osoba nekrofilna jest to osoba, którą pociąga i fascynuje wszystko, co jest martwe. Lubuje się w przeszłości. Osoby takie są zimne, zdyscyplinowane, oddane sprawie „prawa i porządku”. Charakterystyczna jest jej postawa wobec przemocy. Przemoc to, żeby zacytować definicję Simone Weil,” zdolność do przekształcania człowieka w zwłoki” Miłośnika śmierci zawsze fascynuje przemoc. Cała przemoc bazuje na możliwości zabijania. Mogę nie zabić kogoś, lecz tylko pozbawić wolności; może tylko chcę go upokorzyć lub pozbawić jego własności - ale cokolwiek zrobię, za tymi działaniami stoi moja zdolność zabijania, i moja gotowość do zabijania. Dla niego najwyższym osiągnięciem człowieka nie jest dawanie życia, ale niszczenie go. Stosowanie przemocy jest to sposób życia. Dla niego istnieją tylko „silni i bezsilni”, zabijający i zabijani. Kocha on zabijających i nienawidzi zabijanych. Jest to osoba, która boi się życia, ponieważ z samej swej natury jest ono nieuporządkowane i nie dające się zbytnio kontrolować. Jest to prawdziwa perwersja: żyjąc, kocha się nie życie, ale śmierć, nie rozwój, lecz zniszczenie. Osoba o orientacji biofilnej dąży do ochrony życia i walczy przeciw śmierci. Kocha w pełni życie, pociąga ją proces życiowy we wszystkich jego sferach. Woli ona budować, niż zachowywać w niezmiennym stanie. Przedkłada przygody życia nad pewność. Jej podejście do życia jest raczej funkcjonalne niż mechaniczne. Pragnie przekształcać i wpływać przez miłość, rozum, własny przykład a nie siłę. Cieszy się życiem we wszystkich jego przejawach, przedkładają tę radość nad zwykłe podniecenie. Osoba taka uznaje etykę, w które dobrem jest to, co służy życiu, złem jest to, co służy śmierci. Nie pogrąża się w wyrzutach sumienia i poczuciu winy, które prowadzi do samoograniczania się i smutku. Szybko zwraca się w stronę życia i stara się czynić dobro ( 1 )."<<koniec cytatu Elity UE są nekrofilne . Na ich nekrofilność wskazuje także to , że w swoich planach kierują się Manifestem z Ventotene komunisty Altiero Spienellego . Z lektury tego tekstu dowiemy się np. , że "własność prywatną można odbierać lub przywracać , zależnie od okoliczności i potrzeb chwili ". Możliwość kontroli świata spełnia ich potrzeby psychiczne . Wielu z nich jest gejami ( o gejach za chwilę ) . Nie dana im będzie realizacja tych planów. Stwórcy-Bogu nie podoba się komunizm , bo zniewala , bo jest nekrofilny , bo jest przeciwny życiu . Geje Geje od zawsze byli naznaczeni : Kpł 20:13 br "Jeżeli mężczyzna obcuje z mężczyzną, tak jak obcuje się z kobietą, obaj dopuszczają się rzeczy obrzydliwej i obaj zostaną ukarani śmiercią: sami ściągnęli na siebie własną krew." Ten bilibjny zapis nabiera sensu , kiedy pod słowami "ukarani śmiercią" dojrzymy zapowiedź utraty życia przyszłego . Obecnie zostało to złagodzone , bo jeśli gej nie złamie PRAWA , to jednak otrzyma życie przyszłe ( gejem staje się po jednorazowym akcie zbliżenia mężczyzny z mężczyzną, odpowiednio lesbijka kobiety z kobietą ). Powiemy o takim gej-dżentelmen. Oczywiście nie-geje także muszą taki warunek spełnić . Problem miejsca gejów w społeczeństwie omówiłem (>>tutaj )już dwa lata temu . Życie gejów jest utrudnione , ponieważ w kontaktach z nie-gejami odczuwają odrzucenie. To Stwórca-Bóg wkracza pomiędzy nas i nich , i tworzy ten dystans . My odczuwamy odpychanie do nich ( wstręt) i oni także przyjmują postawę odpychania , bo inaczej źle by się czuli . To powoduje , że gej jest nieufny i ostrożny . W efekcie sam siebie ( z konieczności ) stawia poza społecznością . Tego nie zmieni się żadnymi manipulacjami świadomością społeczeństw , bo odrzucenie przychodzi “z góry” , od Stwórcy -Boga. Geje , będąc zagrożonymi stosują podstęp i postępują nekrofilnie . Miejsce gejów w społeczeństwie We wspomnianym artykule wyznaczyłem dla gejów zajęcia , których mogą się podejmować . Wykluczyłem wszelkie funkcje kierownicze bądź takie stanowiska samodzielne jak np. nauczyciel . Geje nie mają prawa dyktowania sposobu życia nie-gejom. Ponowiłem apel w grudniu ubiegłego roku (>>tutaj ) . Pomimo tego geje nie przejęli się tym i żyją dalej jak dotąd , i tylko narastają problemy , które stwarzają . Takimi znanymi osobami są : Tusk, Juncker, Kaczyński, Trump , premier Irlandii itd itd , jest ich bardzo wielu . Gejami są prawie wszyscy kapłani kościoła katolickiego . Jeśli tam zaplątał się jakiś nie-gej , to jest wyjątkiem . Gejem jest obecny papież i był nim Jan Paweł II . Kościół jest przeciw światu i głośno to oświadcza , co wielu interpretuje błędnie , jakoby był to sprzeciw wobec niemoralności , to błąd . Oni są przeciw światu jako zorganizowana grupa gejów . Stoją z boku i organizują sobie pozycję arbitrów , co zapewnia im dobry byt oraz spokój , a nawet szacunek , co wprawia ich zapewne w szczególnie dobry nastrój . Wprowadzają tylko do świata podstęp i psują go . Wielu z nich , jak Tusk czy Trump , ukrywają się za małżeństwem . Ponieważ nie chcą odejść sami , więc zostaną usunięci . Kwalifikacja jest taka : "Jeśli nie ograniczasz się do ról opisanych przeze mnie >>tutaj , to będziesz wyparty na margines wbrew swojej woli. Jeżeli postępujesz zgodnie z zaleceniami i nie będziesz łamał PRAW, to będziesz mógł żyć spokojnie i będziesz mógł zasłużyć sobie na szacunek nie-gejów, a ostatecznie otrzymasz drugie życie po śmierci " . aktualizacja 2019-03-13 16:00 W dniu wczorajszym Parlament UK odrzucił umowę z UE i słusznie , bo z powodu nieuczciwych działań ze strony UE , które naprawione nie zostały , pozostaje ona dalej wadliwa i nieważna . Umowa jest wówczas ważna , kiedy każda ze stron dochowa uczciwości w swoich zamiarach wobec drugiej strony , a tak nie stało się , o czym pisałem wcześniej poniżej . Dzisiaj przedstawiciele UE Tusk, Juncker, Barnier wystosowali oświadczenia . Czytamy (Polishexpress.co.uk) : Unia Europejska umywa ręce od dalszych losów umowy ws. Brexitu, po kolejnej porażce Theresy May w brytyjskim parlamencie Unijni przedstawiciele twierdzą, że w zaistniałej sytuacji rozwiązanie impasu w kwestii umowy ws. Brexitu musi pochodzić z Londynu. Bruksela tym samym umywa ręce od dalszych prób przekonywania brytyjskich posłów do przyjęcia brexitowego porozumienia, zwracając uwagę na fakt, że to w gestii Wielkiej Brytanii leży przyjęcie bądź odrzucenie umowy wyjścia z UE. Po tym, jak brytyjscy parlamentarzyści we wtorek wieczorem po raz drugi odrzucili umowę Theresy May, Michel Barnier, główny negocjator Brexitu po stronie Komisji Europejskiej, powiedział: - "UE zrobiła wszystko, co w jej mocy, aby pomóc w zawarciu umowy o wycofaniu (...) impas można rozwiązać tylko w Wielkiej Brytanii". Podobne oświadczenie wystosował rzecznik Donalda Tuska, mówiąc, że UE "zrobiła już wszystko, co możliwe, by osiągnąć porozumienie". - "Biorąc pod uwagę dodatkowe zapewnienia udzielone przez UE w grudniu, styczniu, a nawet jeszcze w poniedziałek, trudno jest wskazać, co możemy zrobić więcej. Jeśli istnieje rozwiązanie obecnego impasu, można je znaleźć tylko w Londynie" - rzecznik przewodniczącego RE powiedział dziennikarzom w Brukseli. “ < koniec cytatu Urzędnicy unijny udają niewinnych . Oczywiście to z ich strony powinna wyjść inicjatywa zmiany umowy poprzez usunięcie z niej klauzuli o „backstopie” , a nie poprzez dopisywanie czegokolwiek . Nie zrobili tego . Podtrzymując występne działanie powiększają napięcie i pogrążają UK , czyli dziesiątki milionów ludzi w niepewności , co do przyszłości . Wymiar kary jaką już ponieśli za działania dotychczasowe , o czym pisałem poniżej , dzisiaj ten wymiar wzrósł . Złe było odrzucenie umowy ( ale słuszne wskutek jej wadliwości ) i od tej chwili złe są także wszystkie następne możliwe decyzje przed jakimi stanął Parlament UK i złe będą dalsze ich skutki . Ostrzegałem (poniżej ) , że urzędnicy UE poniosą odpowiedzialność za wszystkie negatywne skutki , jakie wynikną w przyszłości na skutek ich krętactwa . Kara będzie rosła w miarę wzrostu napięć . W ich interesie leży więc naprawienie umowy . Nietrudno zgadnąć , że bez naprawy swojego postępowania UE będzie się dalej pogrążać . Oczywiście jedynym dobrym wyjściem jest naprawa umowy przez usunięcie klauzuli o „backtopie” , o czym napisałem szczegółowo poniżej . Wówczas Parlament UK będzie mógł ją przyjąć . Brexit. Umowa wyjścia Wielkiej Brytanii nieważna . Tajani odkrywa to , co wie . Jak wyraził się Tusk , gdzieś na początku tego roku : „Brytyjczycy od dwóch lat dyskutują bezskutecznie o wyjściu i dalej nie mają pomysłu. Sami nie wiedzą czego chcą". Jest to przygana , która nie tylko , że jest niegrzeczna i obraźliwa , ale ponadto jest maską , pod którą kryje się podstęp . Nie mogę znaleźć tej jego wypowiedzi , ale sądzę , że wszyscy ją pamiętamy . Otóż Brytyjczycy dobrze wiedzą , czego chcą i postaram się pokazać , że ich opór nie jest bezpodstawny , a dowód tego tkwi w mowie Tajaniego , przewodniczącego parlamentu europejskiego na posiedzeniu Rady Europejskiej 25 listopada 2019 ( o mowie za chwilę ) . Co to „backstop” i dlaczego Brytyjczycy go nie chcą . Żeby nie gmatwać się w serii wypowiedzi wszystkich stron , powiem pokrótce , że głównym problemem jest tzw. "backstop", czyli "zabezpieczenie tego , żeby nie odtwarzać granicy pomiędzy Irlandią , a Irlandią Północną" . Nazwano to "zabezpieczeniem" umowy pokojowej zwanej Porozumieniem Wielkopiątkowym , która zakończyła walki w Irlandii Północnej pomiędzy katolikami a protestantami , a towarzyszyło temu usunięcie "twardej" granicy . Wielu sądzi , że wprowadzenie na nowo granicy ( infrastruktury granicznej ) doprowadzi do ponownych walk . Formalnie , po wyjściu Wielkiej Brytanii (WBr) ta granica powinna zostać odtworzona , bo Irlandia pozostaje w Unii Europejskiej , a Irlandia Północna wychodzi z niej , gdyż jest częścią WBr - „backstop” to uniemożliwia . Ustalenia i zabezpieczenia braku granicy domaga się przede wszystkim Irlandia i katolicy z Irlandii Północnej , oraz urzędnicy UE , a przeciwni jemu są unioniści z Irlandii Północnej ( sympatyzujący z WBr ) oraz rząd WBr. Ponieważ UE uparła się stanowczo przy swoim stanowisku , a Brytyjczycy widzą w tym przeszkodę nie do pokonania , więc powstał impas w procesie Brexitu . Trzeba wiedzieć, że Irlandczycy lobbują za "backstopem" w USA , a Anglicy chcą pozostawać z USA w dobrych stosunkach (>>tutaj ) . To stało się dodatkowym problemem Brytyjczyków . Dlaczego UE upiera się przy „backstopie” Oficjalna wersja ze strony UE jest taka , że zastrzeżenie o "backstopie" w umowie o wyjściu WBr , ma chronić proces pokojowy w Irlandii Północnej . Antoni Tajani, na posiedzenie Rady Europejskiej w dniu 25 listopada 2018 r powiedział , mówiąc o "backstopie" : "Parlament jest bardzo uspokojony treścią protokołu dotyczącego Irlandii Północnej, który wskazuje drogę do rozwiązania problemu granicy między dwiema częściami wyspy i oferuje gwarancje, że Porozumienie Wielkopiątkowe zostanie podtrzymane." Mamy oczywiście nadzieję, że ochrona nigdy nie wejdzie w życie, a ostateczne rozwiązanie można osiągnąć do lipca 2020 r. Można się troszczyć o pokój w jakiejś części Unii ( czyli w Irlandii ) , jednak wypowiedź ta skrywa inne zamiary . Jest to zagadka . Wyjawia to ukryta mowa (o mowie ukrytej 1*) Tajaniego : "Dzisiaj realizujemy prawo Irlandii rozwiązania między częściami , ochrona ostateczna ( >>tutaj ( ang) i >>tutaj (pol) ) . ( pełny tekst mowy ukrytej Tajaniego pokazuję w polskim przekładzie jego mowy ). Mówiąc o "prawie Irlandii do dwóch części wyspy" Tajani wymienia tylko jeden byt polityczny ( jakby WBr nie istniała ) – Irlandię , a dalej ma na myśli geografię terenu , czyli podzieloną wyspę . “Rozwiązanie między częściami” może być tylko jedno – ich połączenie . Dodając słowa "ochrona ostateczna" nazywa po imieniu rzeczywistą intencję czynu dokonanego ze strony UE . Ochrona ma być trwała (!), czyli “backstop” bez ograniczeń czasowych . ( w tekście jawnym pojawia się “nadzieja” niestosowania “backstopu” , ale mowa jest datowana na 25 listopada2019 , a teraz już wiemy , że Bruksela upiera się przy “backstopie” ) Mowa ujawnia prawdę o nas, czy tego chcemy , czy nie . Udawanie nic, nikomu nie pomoże . Mowa kłamiącego jest jak zagadka, którą można rozwiązać ( o zagadce >>tutaj , rozdział Zagadka). Klauzula o “backstopie” jest po myśli dążeń Irlandii do połączenia obydwóch części , co jest nie do przyjęcia dla WBr. W ten sposób UE świadomie lecz skrycie (!) wstawia w umowę klauzulę ( zastrzeżenie) , która stanowi dla WBr nierozwiązywalny problem , posiłkując się rzekomą troską o uniknięcie rozlewu krwi , co wikła WBr w dalszy związek z Unią i uniemożliwia usamodzielenienie , do czego dąży ona zgodnie z obowiązującym w UE prawem wystąpienia z UE . Zapisana umowa wyjścia WBr z UE stojąc na drodze całkowitego (!) uwolnienia się WBr , okazuje się więc wewnętrznie sprzeczna , przez co jest nieważna . Skutkiem niemożliwości wyjścia z powodu wadliwej umowy , pojawiły się dążenia do realizacji wyjścia bez umowy , co byłoby bardzo szkodliwe . Tylko usunięcie z umowy klauzuli (zastrzeżenia) o “backstopie” usunie jej wadliwość . Dopóki urzednicy unijni nie poprawią umowy , dopóty to oni są i dalej będą winni wszelkich skutków , jakie pociągnęło za sobą do tej pory i pociągnie w przyszłości zaistnienie tej wadliwej umowy . Urzędnicy UE złamali PRAWA: 309/ Nie ma wolności człowiek pozbawiać drugiego wolności , w szczególności powyżej 14 dni 16/ Nie ma wolności człowiek postępować z innymi tak, żeby wiązać ich umowami. Cel jawny nie jest przy tym najważniejszy, głównym celem jest związanie umową kogoś, kto jest wolny, byleby wolny być przestał 15 /Nie ma wolności człowiek postępować z innymi tak, że zgani innych za cokolwiek, żeby zachować przewagę szefa 'fachowca', wywołując u nich poczucie winy i spychając ich w ten sposób do grupy podporządkowanych sobie 'niefachowców' lub 'nieporządnych' 11 / Nie ma wolności człowiek postępować z innymi tak, że inni są przy nim jak muchy na słoniu , a on wprawdzie wysłuchuje ich ale nie zmienia kursu 41/ Nie ma wolności człowiek postępować z innymi tak, że będąc na szczycie , czerpie stąd poczucie swojej wyjątkowości na świecie - u góry jest miejsce tylko dla niego, wszyscy inni z otoczenia są pod nim 69/ Nie ma wolności człowiek postępować z innymi tak, że myśli: ' czyjeś problemy? - nie moje, więc nie istnieją dla mnie, żyję dalej jak żyłem, nie włączam się w czyjeś życie ' (ważne szczególnie w grupach rodzinnych i pracowniczych) 54/ Nie ma wolności człowiek postępować z innymi tak, że jeśli coś miałoby nie udać się w sprawie jest pewien, że znajdzie sposób, by zatuszować ujawnione, źle o nim świadczące szczegóły 98/ Nie ma wolności człowiek uważać, że kontakt z innymi to starcie dwóch maszyn, dwóch systemów, i postępować tak, jakby tak było Postępowanie urzędników unijnych ma cechy dręczenia drugich , zarówno rządu WBr jak i obywateli WBr, jak i obywateli Unii przebywających w WBr, którzy pozostają w stressie związanym z Brexitem i niemożnością ustalenia zasad wyjścia oraz zasad pozostania w WBr . Zostali za to ukarani : Tajani, Tusk, Juncker, Mogherinii oraz funkcyjni Komisji Europejskiej (32 tys.pracowników etatowych ) I funkcyjni Europejskiego Banku Centralnego ( sporo osób ) . Złamanie prawa 15/ dotyczy Tuska . Tajani w swojej wypowiedzi ukrył swoje intencje i ta wypowiedź ma znamiona zagadki . Miało więc miejsce złamanie prawa 98/ , zarówno przez niego , jak i przez pozostałych , świadomych zastawionej pułapki.
Brytyjczycy poprawnie odczytywali intencje urzędników UE . Przykład , publikacja "The Sun". Wypowiedź o Tusku : "On dobrze wie, że nie zaakceptujemy żadnego porozumienia, które dzieli Zjednoczone Królestwo i zdaje sobie sprawę z tego, że jego wczorajsze komentarze utrudniają May życie, choć udaje, że ją "szanuje" " - irytował się dziennik." ( >>tutaj ) Wprowadzenie "backstopu" nieograniczongo czasowo uprawdopodobni zjednoczenie obu Irlandii w całość , w sytuacji , kiedy Wielka Brytania wyjdzie z UE . Właśnie obawiając się tej sytuacji , premier May domagała się zapewnienia i zabezpieczenia prawnego ( czyli wprowadzenia dodatkowego zapisu ) , że "backstop" będzie obowiązywał czasowo , jednak bezskutecznie , bo jej starania zostały odrzucone. Tak relacjonowała to prasa - OSKAR GÓRZYŃSKI30-01-2019 (13:54) (>>tutaj ) : "Jedna z popularnych definicji szaleństwa mówi, że polega ono na robieniu wciąż tego samego i oczekiwaniu innych rezultatów. Definicja ta pasuje też do strategii, którą obrali rządzący Wielką Brytanią Torysi w swoich negocjacjach z Brukselą. We wtorek brytyjski parlament zagłosował za udzieleniem mandatu premier May, by po raz kolejny spróbowała przekonać Unię do rezygnacji z tzw. backstopu - gwarancji chroniących Irlandię przed powrotem "twardej" granicy dzielącej wyspę - na rzecz "alternatywnych rozwiązań". To, co zdarzyło się potem może zapisać się w dziejach jako najkrótsze negocjacje w historii. Sześć minut po głosowaniu, rzecznik Donalda Tuska Preben Amman ogłosił, że renegocjacja porozumienia nie wchodzi w grę. Do rangi symbolu urosła scena, jaka po głosowaniu w Parlamencie rozegrała się na antenie telewizji Channel 4. Były minister spraw zagranicznych Boris Johnson przekonywał w wywiadzie, że głosowanie pozwoli premier May wywalczyć unijne ustępstwa w Brukseli, gdy w połowie zdania przerwała mu dziennikarka Beth Rigby z wiadomością o stanowisku UE. Podczas gdy ona [premier] wybiera się na swoim jednorożcu do Brukseli, rzeczywistość wylądowała w moim telefonie. To od rzecznika pana Tuska: "Backstop jest częścią porozumienia ws. wyjścia, a porozumienie nie jest otwarte na renegocjacje". Pan się łudzi. To się nie uda - wtrąciła." < koniec cytatu Wypada skomentować słowa dziennikarza . To nie była żadna strategia , ale próba wyjścia z impasu , w jaki urzędnicy UE wpędzili rząd WBr , dopisując do umowy klauzulę ( zastrzeżenie) o “backstopie” . Enigmatyczne “alternatywne rozwiązanie” to nic innego jak “twarda” granica . W tej sytuacji to logiczne : granicy nie będzie albo będzie . Tego ostatniego rozwiązania Brytyjczycy chcą I to nie dlatego , że nie obchodzi ich Porozumienie Piątkowe , ale dlatego , że wymaga tego logika wystąpienia z UE . Bój się Boga Stwórcy i przestrzegaj praw , bo w nich jest człowiek Uwagi: 1*/ Nasz język jest wielowarstwowy. W ciągu słów, które wypowiadamy , we wnętrzu niektórych słów, mogą zostać wyróżnione pojedyncze litery, które ułożą się w słowa, niezauważalne wprost dla słuchacza, jednak odczuwalne i odciskające swoiste piętno na całej ich treści. Także całe , pojedyncze słowa mogą tworzyć odrębną treść i tak jest tym razem . Tę cechę naszej mowy opisuje Michael Drosnin w książce 'Kod Biblii' Wyd.CiS 1998. Drosnin analizuje i omawia treści, którymi przemawiał Bóg do proroków. W nich odnajduje ciągi liter, rozsiane w długich fragmentach tekstu. Układają się one w sensowne całości, z których można odczytać przyszłe zdarzenia. Na stronie 28 czytamy : 'Biblia jest jak olbrzymia krzyżówka. W niej zaś od początku do końca tekstu, zakodowane są słowa łączące się w ukrytą opowieść.'”
|
|