powrót




16-05-2013 20:40

Stworzenie ziemi

Gen 1:1-10 bw "(1) Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię. (2) A ziemia była pustkowiem i chaosem; ciemność była nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad powierzchnią wód. (3) I rzekł Bóg: Niech stanie się światłość. I stała się światłość. (4) I widział Bóg, że światłość była dobra. Oddzielił tedy Bóg światłość od ciemności. (5) I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień pierwszy. (6) Potem rzekł Bóg: Niech powstanie sklepienie pośród wód i niech oddzieli wody od wód! (7) Uczynił więc Bóg sklepienie, i oddzielił wody pod sklepieniem od wód nad sklepieniem; i tak się stało. (8) I nazwał Bóg sklepienie niebem. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień drugi. (9) Potem rzekł Bóg: Niech się zbiorą wody spod nieba na jedno miejsce i niech się ukaże suchy ląd! I tak się stało. (10) Wtedy nazwał Bóg suchy ląd ziemią, a zbiorowisko wód nazwał morzem. I widział Bóg, że to było dobre.”

W wizji starożytnego autora nie ma kosmosu jako wielkiej , pustej przestrzeni , jest niebo , czyli firmament z gwiazdami , a pod niebem rozciąga się ziemia . Jest to prezentacja widzenia świata przez człowieka starożytnego . W istocie my widzimy świat podobnie .

Pierwszym ważnym doznaniem jest nieustanna zmienność . Na ziemi obserwuje się ciągły ruch , wszystko kiedyś zaczyna się i kiedyś kończy .

Sama ziemia , chociaż wydaje się nam czymś stałym , także musiała powstać , tak więc kiedyś jej nie było i przyszedł dzień , w którym zaistniała , a nad nią zaistniało niebo , i to był początek . Tak przejawiła się wola Boga , który sprawia na ziemi wszystko : porusza góry i rzeki , kieruje życiem człowieka i zwierząt , i roślin , słońcem , wiatrem i wodami - to kierowanie daje się obserwować , kiedy patrzy wnikliwy obserwator .

Bóg przemówił

Na początku ziemia była chaosem , a Duch Boży unosił się nad powierzchnią wód i "I rzekł Bóg" . Kiedy Bóg przemawia , to swoim słowem kształtuje rzeczywistość na ziemi . Nośnikiem bożego słowa jest Duch Boży . My już wiemy , że ten Duch Boży został przez Chińczyków nazwany energią CHI :

"Chi jest siłą tworzącą i sprawczą: tworzy zjawiska przyrody; kieruje strumieniami i rzekami nadając im bieg i kierunek; ustala kolory, kształty i funkcje drzew, roślin i głazów. Tworzy góry, doliny, wulkany i i ogólną rzeźbę terenu. Chi jest wszechobecne -może wzbogacić i uaktywnić życie ; może też je zniszczyć." (CHI)

i znamienne słowa Zangh Zai ( Zangh Zai Wikipedia >>tutaj ) :

"Kiedy CHI gęstnieje, staje się widoczna, wtedy pojawiają się kształty pojedynczych rzeczy. Gdy rozprasza się, przestaje być widoczna, jej kształty znikają. Czy kiedy jest zagęszczona można powiedzieć coś innego niż to, że jest przemijająca? A czy kiedy jest rozproszona można pochopnie stwierdzić, że wtedy nie istnieje?" (*2)

oraz komentarz:

"w filozofii chińskiej natura CHI była przedmiotem nieustających dociekań i debat." (*2)

Filozofia chińska traktowała CHI bezosobowo jako zjawisko fizyczne , filozofia żydowska dostrzegła i wyodrębniła istniejącą poza nią inteligencję sprawczą czyli Stwórcę , który stał się przedmiotem czci religijnej . Czego nie powiedzieli Chińczycy , to dopowiedzieli Żydzi , że CHI jest emanacją Stwórcy-Boga .( Uwaga1 )

Bóg czyni dobro

(3) I rzekł Bóg: Niech stanie się światłość. I stała się światłość. (4) I widział Bóg, że światłość była dobra. Oddzielił tedy Bóg światłość od ciemności.

Kolejnym elementem aktu stworzenia wartym zastanowienia jest waga jaką Stwórca przywiązywał do skutków swojego działania . Tu znowu trzeba mieć na uwadze odczucia starożytnego autora , żyjącego w pięknym i dobrym świecie . Doświadczamy na co dzień urody poranka , piękna roziskrzonego nieba , ciepła promieni słonecznych . Kiedy postrzegamy świat jako stworzony przez Stwórcę , to z tej radości rodzi się wdzięczność . Widzimy bowiem , że nawet te elementy naszego istnienia i odczuwania świata musiały zostać gruntownie przemyślane , żebyśmy poczuli się dobrze w tym świecie stworzonym dla nas . Ale nawet zwierzęta objęte zostały tą czułą opieką . Każdy widział nieraz ptaki lub koty grzejące się z lubością na słońcu . Nasz świat jest przyjazny również dla nich .

Myśl starożytnego autora idzie tym torem . Bóg musiał więc widzieć , że światłość jest dobra , tak jak widzi to człowiek i człowiek potwierdza to Bogu zapisem Księgi . Bóg to słyszy i potwierdza słuszność zapisu . Trwa wymiana myśli pomiędzy Bogiem i człowiekiem . Powstaje tekst natchniony .

Wieczór i poranek w kolejne dni

(5) I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień pierwszy.

I wieczór i poranek , których doświadczamy na co dzień , powstały właśnie wtedy , jako dzień pierwszy , i do tego momentu , którego dotyczy werset piąty , mamy jeszcze dzień pierwszy , jego drugą część , poranek . Noc i dzień zaprezentowały się po raz pierwszy w pełnej krasie jak tancerze w tańcu , i potem , już w świetle dnia Bóg swoim słowem stwarzał sklepienie nieba i rozdzielał wody . Zajęło to cały "dzień" . Dzień , ludzkie pojęcie , stał się tu miarą pierwszej fazy stwarzania , która się w tym miejscu kończy . Dzień , ten nasz , codzienny , ludzki , ma swój początek i koniec , i odczuwanie tego przedziału czasu stało się tutaj pojęciowym odniesieniem do tamtego przedziału czasu , który trwał dużo dłużej w sekundach i minutach , niż nasz dzień . Tamten przedział czasu to był ówczesny boży dzień , w którym rozpoczęła się i dokończyła pierwsza faza stworzenia . Powiedzielibyśmy dzisiaj , że to była pierwsza epoka stwarzania .

(8) I nazwał Bóg sklepienie niebem. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień drugi.

Nastaje dzień drugi , druga epoka stwarzania . Wody zostają zlane razem i pojawia się uwolniona od wód ziemia .

Bóg za każdym aktem stworzenia przygląda się uważnie swojemu dziełu , stwierdza , że jest ono dobre , a następnie nazywa je . To jest także ważne , to że Bóg nazywał ale jak to rozumieć ?

W innym miejscu Księgi Bóg oczekuje , że to człowiek będzie nazywał , a miało to miejsce później , w przypadku nazywania zwierząt ( porównaj 1Moj 2:19 >>tutaj ) . Zwierzęta przejawiają się nam swoją aktywnością i nasze nazwy biorą się z odczuwania i rozpoznania ich aktywności . Przy tym okazuje się istotne , że kontakty ze zwierzętami mają wymiar ludzki , bliskie są nam swoim odczuwaniem lęku czy gniewu , zimna , gorąca czy pragnienia , znajdujemy u nich podobieństwo ekspresji ruchu i te odczucia pojawiają się wraz z nadanymi im nazwami . Jednak takie obiekty czy zjawiska jak światło , noc , rozgwieżdżone niebo , ocean , oddziałują na nas inaczej , przemożnie , z mocą , która wywiera na nas duże wrażenie . Patrząc w słońce czy w rozgwieżdżone niebo zamieramy . Jakość tych wrażeń przekracza nas , jest dojmująca i dominująca ( łac. - dominatio władza ; dominus - Pan , władca ) . Te doznania muszą więc pochodzić od Stwórcy . Sam Bóg wywarł tutaj piętno swej mocy nie inaczej jak nazywając te potężne obiekty i zjawiska . Kiedy więc Bóg przemawia to nie tylko stwarza , dając postać ale także nadaje znaczenie temu co stwarza , nazywając . Taka jest myśl starożytnego autora . I tu znowu Bóg zgodził się z człowiekiem , który nie potrafił przypisać nazywania ogromu samemu sobie .

Porządek dnia

I na koniec zauważmy , że każdy kolejny dzień zaczyna się wieczorem , a ściśle po południu o godzinie piętnastej ( jeśli nie ma letniego przesunięcia czasu , bo wtedy o szesnastej ) . Jest to dość ważne , bo chociaż dzienna pora dogasa , to już jest obecny nastrój oczekiwania kolejnego ranka . Jest wyraźnie odczuwalna ciągłość pomiędzy popołudniem a kolejnym porankiem i pojawia się ona po godzinie piętnastej ( porównaj Kalendarz >>tutaj ) .



Uwaga1:

Czy Duch Boży jest tym samym co Duch Święty w chrześcijaństwie ? Podobieństwo pojęć narzuca się samo ale z "działania" Ducha Świętego , który zapłodnił Marię bez udziału mężczyzny widzimy , że autor pism chrześcijańskich ma na myśli jakiś inny byt – Duch Boży stwarza byty ale nie dokonuje się to wbrew ustalonym prawom . W propozycji literackiej Ewangelistów mamy do czynienia nie z faktami ale z zagadkami ( o zagadkach >>tutaj i tutaj ). Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę , że teksty Ewangelii były ironizujące , wręcz prześmiewcze , a nawet szydercze i celowo wprowadzały nonsens w ówczesną myśl poznawczą , to spostrzegamy w pojęciu Ducha Świętego karykaturę Ducha Bożego , który "wszystko może" - a więc skoro "wszystko" , to wymyślmy cokolwiek , choćby najbardziej absurdalnego i stwórzmy zagadkę . Ta dygresja jest niezbędna , bo moimi czytelnikami są w dużej liczbie chrześcijanie . Ostatecznie stwierdzamy , że w czasach narodzin chrześcijaństwa w filozofii i religii żydowskiej istniała od dawna idea Ducha Bożego , z której kontestatorzy judaizmu , inspirowani przez Mąciciela , wywiedli prześmiewczą postać "ducha świętego" , co w istocie wprowadziło jedynie zamęt i ten zamęt otrzymaliśmy współcześnie w spadku . Pozostajemy przy pojęciu Ducha Bożego i ustalamy jego istotne cechy .



*1/ Biblia Internetowa ( >>tutaj )

*2/ Wikipedia Qi(energia życiowa) (>>tutaj)

*3/ Rene Magritte artystyczna wizja Ducha Bożego „Wielka rodzina czyli Duch nad wodami”(>>tutaj )





powrót