powrót




25-04-2013 17:45

Przemówienie Pana Prezydenta z okazji 70 Rocznicy Powstania Getcie Warszawskim



W poprzednim artykule ,w którym wsłuchiwałem się w głos Pana Premiera , zauważyłem ( tutaj , uwaga poczyniona na zakończenie ) , że dobrym terminem na mowę ukrytą czy też "mowę podprogową" , którego to terminu używałem w przeszłości , jest termin "mowa ducha" . Przytoczę cały ten fragment , bo będzie dobrym wprowadzeniem :

Z mową ukrytą jest podobnie jak z mową ciała , która wiele mówi o każdym z nas wbrew naszej woli . Myślę , że tę ukrytą mowę można nazwać mową ducha . Ona także , podobnie jak mowa ciała przekazuje treści , których nie zamierzamy wypowiedzieć , które jednak żywimy w swoim wnętrzu . Nie należy się tej mowy bać . Kiedy wypowiadamy to , co myślimy i czujemy , to mowa ducha pokrywa się z wypowiedzią . Kiedy jednak ukrywamy , wówczas duch z naszego wnętrza gada sobie , w brew naszej woli do ducha słuchaczy i informuje ich , że coś jest nie tak i pojawia się nieufność , ot co . Po prostu mówmy prawdę i uczmy mówić prawdę .( o mowie ukrytej w Biblii *1 )

Spoglądam na oficjalną stronę Pana Prezydenta (PP) ( tutaj ) , aż zionie dostojnością , to znaczy jest bardzo wielkie "nadęcie" ale jednocześnie czuć fałsz i pustkę , to fasada . Wypowiedzi PP są równe, gładkie , jak wypracowania pisane w szkole "na piątkę" ale co jest wewnątrz nich ? To pytanie jest uzasadnione . Chcemy , żeby najważniejszy urzędnik w państwie godnie reprezentował Polaków i Polskę .

Zajrzyjmy do jednego z tych wypracowań napisanego z okazji Powstania w Getcie Warszawskim . Uprzedzam od razu , będzie to niestety przykre doświadczenie . Z góry za nie przepraszam ale lepiej znać prawdę niż jej nie znać , bo lepiej jest wiedzieć , z kim mamy do czynienia , niż ufać i zostać oszukanym . Z faktu , że PP jest bardzo popularny należy wyciągnąć wniosek , że bardzo wielu nabiera się na tę jego "gładką" , zewnętrzną poprawność .

PP bardzo dba o swoją godność i ściga po sieci internautów siłami policyjnymi za to , że odbierają mu godność , naśmiewając się z niego . Sądzę , że to on sam najbardziej odbiera sobie godność , stanem swojego ducha , stanem swoich myśli . Oto jak jego duch wypowiedział się ku nam w "Wystąpieniu w 70. rocznice wybuchu Powstania w Getcie Warszawskim ". Tekst zamieszczony na oficjalnej stronie PP ( tutaj ) . Pod tekstem sfilmowana wypowiedź PP . ( porównanie wypowiedzi z tekstem oficjalnym pokazało kilka drobnych różnic , które w analizowanym tekście zaznaczyłem kolorem zielonym , zaznaczyłem też , w niektórych miejscach akcenty znakiem " ' ") .

Nie będę przytaczał całego tekstu wypowiedzi ale tylko te dwa jego fragmenty , spoza których wyziera rzeczywisty stosunek PP do Żydów i do cierpienia Żydów w okresie wojny .

fragmenty przemówienia ( czytane z kartki ) początek >>



Szanowni Państwo!

Nie ma takiej drugiej europejskiej stolicy, jak Warszawa, gdzie wojna odcisnęłaby mocniej swoje straszne piętno zniszczenia i śmierci. Bo nie ma takiej drugiej stolicy, która by tak jak Warszawa trzykrotnie walczyła z hitlerowskim najeźdźcą.

Pierwszą daninę krwi złożyła we wrześniu 39 roku, drugą było Powstanie w Getcie Warszawskim w kwietniu 43 roku, a trzecią Powstanie Warszawskie - zryw polskiej Armii Krajowej, podjęty w sierpniu 44 roku.

...

Powstanie było wyzwaniem rzuconym przez żydowskich powstańców prosto w tw'arz oprawcom. Ale było też oskarżeniem o bierność i nie'skuteczność całego wolnego świata. Świata, który nie potrafił pomóc, choć wiedział między innymi za pośrednictwem Jana Karskiego, emisariusza polskiego państwa podziemnego i naocznego świadka drrramatu umierania warszawskiego getta. żar nie drut

...

W sposób szczególny witam pana Symchę Rotema „Kazika”, ostatniego żyjącego z kręgu dowódców powstania.

Będzie dla mnie wielkim honorem odznaczyć Pana Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. W nazwie wręczonego Panu odznaczenia zawarte jest przekonanie, że Pana walka w Getcie Warszawskim w czterdziestym trzecim roku , a potem w Powstaniu Warszawskim roku czterdziestego czwartego (roku) służyła odrodzeniu Polski. Dziękuję Panu w imieniu Polski i Polaków. bek parszaniuków

<< koniec przemówienia ( oklaski zebranych )

zielonym kolorem oznaczyłem różnice w tekście wypowiedzianym i zapisanym na stronie internetowej



Zanim omówię przemówienie chciałbym najpierw zwrócić uwagę na znany powszechnie stosunek PP do przyrody , bo to wiele mówi o jego wrażliwości na cierpienie , czy raczej o braku takiej wrażliwości . Otóż PP lubi polować . Czym innym jest , kiedy lew , tygrys czy kot polują , bo są głodne , a czym innym , kiedy dobrze odżywiony mężczyzna XXI-szego wieku , z pełną lodówką , biega po lasach za zającami i królikami ze strzelbą , żeby zrobić im dziurkę w sercu . Człowiek wrażliwy i rozumny nie zadaje bólu i cierpienia dla zabawy , i nie decyduje się niweczyć życia , bo jest ono dla niego cudem .

Omówienie tekstu przemówienia

Pierwsza fraza : " żar nie drut " . Czytając ten fragment PP konstatuje w swoim wnętrzu fakt śmierci powstańców żydowskich , porównuje go ze śmiercią w obozie koncentracyjnym i komentuje go :

" żar a nie drut , a mógłby być drut "

Ten drut to ogrodzenie w obozie koncentracyjnym , znajdujące się pod napięciem . Oto cała konstatacja najwyższego urzędnika w państwie polskim , historyka z wykształcenia . Cierpienie jest nieobecne , bo widzenie cierpienia jest nieosiągalne dla PP . Jednak to nie tylko to , to nie tylko ubogi duch ale pojawia się coś jeszcze . Powiedzieć lekkoduch byłoby za mało . Znamy PP od tej strony także , że lubi żart . Okrasza go miłym , jowialnym , szczęśliwym uśmieszkiem . I tu właśnie mamy żart . Żart w takim miejscu to podłość , stąd fioletowa barwa CHI , która tym słowom towarzyszyła .

Druga fraza : "bek parszaniuków" pojawia się w zakończeniu przemówienia , w którym mowa o walce , honorze , odznaczeniach , odrodzeniu Polski . Słowa skierowane są do ostatniego żyjącego z kręgu dowódców powstania , do Symche Rotema „Kazika”. Moment jest doniosły . Zagęszczenie wielkich pojęć jest tu ogromne i równie ogromne jest zderzenie z kolejną podłością . Parsza to porcja tekstu Tory , przypadająca na kolejny tydzień (co to jest Parsza >> tutaj ) . Można się domyślać , że PP ma luźny stosunek do religii , a do religijnych Żydów w szczególności oraz , że ten jego stosunek to pogarda . Właśnie ta pogarda wyjrzała ku nam słowem "bek" , a nie słowem płacz i słowem "parszaniuk", które jest tworem o charakterze prostackim, pochodnym od słowa Parsza , które na dodatek w zestawieniu ze słowem "bek" nabrało znaczenia pogardliwego .

Od słowa bek pochodzi beksa , rozmazane , natrętnie płaczące dziecko , którego nie chce się już słuchać i najlepiej dziecko uciszyć , ośmieszając je . Beksa ma znaczenie pejoratywne , a sam termin bek nie jest opisem cierpienia , a jedynie odnosi się do natrętności dźwięku . Kiedy płacze dorosły , cierpiący mężczyzna , to najwyraźniej takie zdarzenie wykracza poza zdolności pojmowania złożoności istnienia przez PP . Nie mogąc pojąć , nie mogąc okazać prawdziwego wzruszenia i współczucia , okazuje niecierpliwość i pogardę - a religijność to naiwność .

" beksy żydowskie, rozmazani cierpiętnicy z synagogi"

co innego ON , ze strzelbą w ręku , który dobrze urządził się w PAŁACU , taki to jego poziom .

cbdo ( co było do okazania )

Prostactwo PP uderza ze zwielokrotnioną siłą jego pozycji we wszystkich obywateli państwa polskiego i w delegacje spoza Polski .Tkwimy niestety po uszy w fazie upadku . Ten upadek widoczny jest w upadku instytucji państwa . Teraz będziemy z tego upadku wychodzić ale wymaga to czasu . Pan Prezydent najwyraźniej nie nadaje się na to stanowisko .



Literatura:

1* Michael Drosnin „Kod Biblii”





powrót