Wszystko na nie
poniższy tekst pochodzi z Tygodnika Powszechnego nr 42/17 października 2004 http://tygodnik.onet.pl/1539,1195068,felieton.html tekst bez zaznaczeń > 'Wszystko na N' Zamieszczony poniżej tekst 'Wszystko na 'N' zawiera szereg odrębnych przekazów 'podprogowych' , zwanych też niekiedy 'podtekstami'. Odpowiednie fragmenty zostały zaznaczone. Poniżej umieściłem komentarz do całości oraz szczegółową listę zaznaczonych zdań z komentarzami.
|
||
|
Wszystko na "N" |
|
|
||
Józefa
Hennelowa |
||
Nie,
nie zadaję sobie pytania,
dlaczego to
właśnie "Gnój" Wojciecha Kuczoka dostał w tym
roku najbardziej prestiżową nagrodę literacką w
Polsce, ani też,
dlaczego szwedzki komitet Nagrody Nobla postanowił tym razem
uhonorować autorkę "Pianistki". Wolność wyboru musi
być
zachowana,
a ja nie utożsamiam się z żadnym ze
środowisk, które w ten sposób kształtują kryteria
literackiego gustu w Polsce i na świecie: nie jestem
specjalistą,
fachowcem, znawcą, nikomu nic do moich prywatnych upodobań,
więc i mnie nic do tych werdyktów, jak najbardziej
oficjalnych. |
16-10-04 15:55 Komentarz Tekst powyższy mieści się ze swoimi pomysłami w schemacie praktyki przemawiania podprogowego, o czym pisałem wielokrotnie ( przykład : Niewęgłowski 'Krótka pamięć' ). Dodam tu kilka słów komentarza. Często zdarza się, że w przemowie pojawiają się akcenty sugestii odbiegajace od głównego nurtu myśli. Dzieje się tak dlatego, że język nie jest precyzyjny i dlatego także, że nasze widzenie spraw jest niepełne, bo takie być musi i w trakcie przemowy nasuwają sie różne skojarzenia poboczne to musi znaleźć swoje odbicie w mowie, szczególnie w mowie spontanicznej. Manipulacja pojawia się wtedy, kiedy główny nurt myślenia zostaje skryty za maskującą go treścią w taki sposób, by stał się ledwie widoczny i nieomal niemożliwy do wykazania. Osiągnięcie takiego skutku wymaga swoistego 'mistrzostwa' ale jest to mistrzostwo włamywacza, który zamiast sejfu bankowego zdobywa czyjś umysł ( porównaj omówienie zagadki w Nowy Testament-twór człowieka podrozdział Zagadka ). Technika stosowana przez J.Hennelową odbiega od tej, stosowanej przez W.Niewęgłowskiego ale w istocie swojej jest podobna i ostatecznie również polega na budowaniu podwójnego znaczenia tekstu. Dlatego też podobna jest kwalifikacja jej czynów. Prawo złamane tu przez J.Hennelową
Rzecz dokonała się jawnie. Nastąpiło wciągnięcie w pułapkę przekazu podprogowego pod pretekstem przekazu informacji. Zostało wykorzystane zaufanie do środka masowego przekazu.
Poniżej zamieszczam zestawienie wszystkich zaznaczonych w tekście fragmentów wraz z ich omówieniem. |
---|
') // --> Wszystko na "N" |
|
Józefa Hennelowa |
|
1 Nie, nie zadaję sobie pytania, dlaczego to właśnie "Gnój" Wojciecha Kuczoka dostał w tym roku najbardziej prestiżową nagrodę literacką w Polsce, ani też, dlaczego szwedzki komitet Nagrody Nobla postanowił tym razem uhonorować autorkę "Pianistki".
'pytania Polsce' rzeczywiście, pytanie pojawia się po stronie czytelników
2 być zachowana, a ja nie utożsamiam się z żadnym ze środowisk, które w ten sposób kształtują kryteria literackiego gustu w Polsce i na świecie: nie jestem specjalistą, fachowcem, znawcą, nikomu nic do moich prywatnych upodobań, więc i mnie nic do tych werdyktów, jak najbardziej oficjalnych.
'Zachowana sam(a) jam specjalistą' tak, pomimo istnienia wielu osób o faktycznej fachowości , tu autorce udaje się pozostac 'na placu boju' jedynym ekspertem
Jeżeli coś sprawia mi dotkliwą trudność, to z jednej strony zrozumienie tekstów pisanych zaraz po Noblu przez znawców właśnie (przykładem choćby artykuł Anny Kiejny w ostatnim Plusie-minusie) 'jeden znawców minus' znawcy tak, lecz trudno ich zrozumieć ('dotkliwa trudność') , to jest ich minus właśnie , to zapamiętujemy
4 Nie przekonuje mnie entuzjazm nastoletniej laureatki najlepszej recenzji, wybijający walory prozy Kuczoka. One przecie są zawsze po coś, więc jeśli zachwyt dziełem, to i chęć wracania do niego, żeby - no właśnie, żeby jeszcze raz wejść w świat pisarza, bo jeśli zachwyt, to i chęć pozostania, zadomowienia się, odkrywania poprzez język coraz nowych rejonów
'laureatki ! - one ! - no właśnie '
'jest to przewrotne uderzenie w kulturę, nieobce w katolicyźmie, zamaskowane następnie długim wywodem o 'odkrywaniu nowych rejonów'
5 Chciałoby się wiedzieć, jaki świat z tych odkrywanych kolejno przez Kuczoka był czytelnikom tak szczególnie bliski? I w którym nie tylko mogą wytrzymać, ale do którego chcieliby powracać, a nawet zostawać tam na dłużej? 'Jaki bliski '
6 Ten finał: dom rodzinny zalewany szambem, i trup koszmarnego ojca
'szambem ojca' znane skojarzenie 'ojca z kałem' i stąd wywodzący sie termin 'niepokalania' , upokarzający kobietę i bliskość jej związku z meżczyzną - intensywnie eksploatowane w polskim katolicyźmie.
7 sprawiedliwości w stopniu tak dotkliwym , że - nie tracąc z pamięci ani jednej kartki, ani jednej sceny z całej powieści - nie potrafię przyjąć do wiadomości takiego osądu narratora, ale i pisarza także. Nie odnajduję 'sprawiedliwosci ani jednej nie odnajduję' bez komentarza 8 O tegorocznej laureatce Nobla można było - po pierwszym szoku, trwającym zaledwie godziny - czytać kolejno coraz bardziej efektowne komplementy, doszukujące się w jej podobno obscenicznych tekstach coraz większej i coraz bardziej imponującej mądrości. Za obnażanie prawdy i szydzenie ze stereotypów nie lubią Elfriede Jelinek jej rodacy - napisała Anna Kiejna. Potem to jeszcze uściśla: Nic dziwnego, nikt nie lubi , gdy prosto w twarz, pozbawionym pruderii językiem unaoczniać i wypominać
'laureatce efektowne coraz obnażanie, jej nikt nie lubi wypominać'
komentarz poniża laureatkę, kwalifikując jej twórczość jako ekshibicjonizm rażący czytelników. Zrażeni milczą przez delikatność
9 oszałamiająco i pewnie ma na celu skłonić tych, którzy np. w Polsce parę lat temu odrzucili Pianistkę jako nieporozumienie literackie i kulturowe, do skruchy i uderzenia się w piersi. Może ktoś to zrobi faktycznie, potęga Nagrody Nobla jest wielka.
'oszałamiająco odrzucili do Nagrody Nobla'
Po opisanym odrzucenia dzieła 'w Polsce pare lat temu' i po przypomnieniu tego tutaj , zestawienie z przyznaną Nagrodą Nobla i z komentarzem o 'potędze' nagrody, pokazuje nagrodę jako metę dla odpadków. Sarkazm skierowany przeciwko ideałom jest uderzeniem w kulturę. Jaskrawa forma negacji kultury.
10 Mogę jednak pozostać przy swoim, w całkowitym zresztą poczuciu mijania się z dniem dzisiejszym
'całkowicie mijam sie z dniem dzisiejszym '
ma to podparcie w tytule 'Wszystko na N' wiem , ze jestem na 'N' i szczycę się tym
11 Moją prywatną Nike dostał w tym roku Ryszard Przybylski za Krzemieniec:, książkę piękną i smutną, która boli, bo opowiada o zwyciężonych i ich dramatycznym sprzeciwie, ale także przegranych - a wszystko w imię czegoś, z czego ani samemu, ani w imieniu własnego narodu nie zechce się zrezygnować za żadną cenę.
'ich czegoś własnego żadną'
Coś jest żadne i to jest ich własne, a na dodatek mowa jest o przegranych taki osad pozostaje w umyśle po kontakcie z tym zdaniem.
12 Kiedy zaś przeglądam kalendarium Nagród Nobla dla kobiecej twórczości, natrafiam m.in. na Sigrid Undset i jej Krystynę - wielką opowieść o grzechu, miłości i odkupieniu. Nie chce się wierzyć, że kiedyś to takie światy były tworzone i nagradzane, wprawdzie w ubiegłym stuleciu, ale przecież jeszcze niespełna sto lat temu; są tacy którzy do tamtej epoki jeszcze sięgają pamięcią...
'przeglądam kobiecej (literaturę) wielką, nie wierzyć taki(m)'
mowa jest o literaturze współczesnej ( kalendarium nagród) , która jest 'jakaś' w porównaniu z 'taaaką' pisaną kiedyś, dawno, dawno temu ( to 'dawno' zostało drobiazgowo podkreślone dla stworzenia wrażenia nieprzekraczalnej odległości). A więc 'nie wierzcie' współczesnej literaturze kobiecej.
13 I w końcu tytuł: 'Wszystko na 'N'. Na samym początku świadome zaznaczenie celu głównego: 'Jestem na nie' - współczesności, kulturze, zmianom, społeczeństwu i uderzam w to, w czym wartości poszukujecie oraz w to, co już jest dla was wartościowe. |
|