21- 09-2006 15:25 Bajer Węgrów
źródło: www.rzeczpospolita.pl 21-09-2006 początek cytatu> JOZSEF BAYER Orban nie bez winy Tak jak gdzie indziej, zdecydowana większość Węgrów nie jest skłonna do wyrzeczeń, a ogłoszenie reform zawsze doprowadza do spadku popularności partii rządzącej JOZSEF BAYER, dyrektor Węgierskiego Instytutu Nauk Politycznych
fragment >
Na Węgrzech, tak jak gdzie indziej, zdecydowana większość ludzi nie jest skłonna do wyrzeczeń, a ogłoszenie reform zawsze doprowadza do spadku popularności partii rządzącej. Politycy o tym wiedzą i wolą nie ryzykować. Gyurcsany postanowił jednak, że ktoś w końcu musi to zrobić. Ryzykuje oczywiście powtórkę z połowy lat 90., kiedy lewica zapłaciła za reformy przegranymi wyborami. ( opory mo - ) Moim zdaniem ostatnie wydarzenia nie mają nic wspólnego z tym, że socjaliści Ferenca Gyurcsanyego utrzymali się u władzy. Program reform musiałaby wprowadzać każda inna partia, która chciałaby wypełnić unijne zobowiązania dotyczące chociażby deficytu budżetowego. Ale to Gyurcsany w ostrych słowach chciał uświadomić swoim partyjnym kolegom, że polityka to nie tylko gra o władzę, ale przede wszystkim odpowiedzialność wobec państwa. ( 'o' w ul. , 'a' w państwa - ). ... not. Lor
< koniec cytatu
Wiemy o co chodzi na Węgrzech. Premier okłamywał naród kilka lat , po czym przyznał się do tego na zamkniętym posiedzeniu własnej partii , a nagranie z posiedzenia zostało upublicznione. Otwarte popieranie go w tej sytuacji to popieranie kłamcy. Autor pozornie więc doszukuje się normalności w działaniu premiera ale z ukrycia stara się być współczującym kolegą. Wyraża się więc o nim jako o sprawnym działaczu ale robi to niejawnie. -Mówi on ( 'o' w ul. , 'a' w państwa ) jedno tu , drugie tam , dwoi się i troi ( 'ul.' to partyjne zbiorowsko , napewno mu niełatwo, napewno go kąsają , 'państwo' to naród, któremu mówi coś innego ). Niestety ma opory ( opory mo - ) , pomimo swojej niewątpliwej dzielności. Otwarcie nie mógłby udzielić mu takiego poparcia.
Przemawiając w ten sposób autor postąpił niemoralnie z uwagi na sposób przekazu swojej opinii ( patrz Mowa ) ale także dlatego , że solidaryzuje się z kłamcą, który podawał fałsz za prawdę ( patrz Prawo ).
|