powrót




31-03-2013 12:40

"Gdyby Chrystus nie zmartwychwstał, nasza wiara nie miałaby sensu"

Paweł zwany świętym ( cokolwiek to znaczy)

Zagadka "zmartwychwstania" w NT

O zagadkach w NT ( Nowy Testament ) pisałem tutaj NT, i tutaj Zagadki wstęp, i tutaj Zagadki . Wiemy więc już , że zagadka jest podstawowym tworzywem NT .

Zajmijmy się pojęciem "zmartwychwstania" . Jest ono rozumiane powszechnie jako ponowne ożywienie zmarłego człowieka . Tak rozumiane jest fascynujące , bo lęk przed śmiercią jest także powszechny i jest to jak najbardziej zrozumiałe . Oto ktoś mówi nam , że zmartwychwstanie jest możliwe czyli , że możliwe jest ożywienie zmarłego . Tak też chrześcijanie wyobrażają sobie czasy ostateczne . Chrześcijanie "dowiadują się" o takiej możliwości z NT (konkretnie z księgi Mateusza rozdział 28: 1-20 tutaj www.bilia.apologetyka.com ) , a w takiej przynajmniej "wiedzy" ( czytaj w błędzie ) utwierdzają ich kapłani .

Poznaliśmy już tyle zagadek , że wiemy już , jaki jest cel kapłanów . Celem tym jest wprowadzenie w błąd . Możemy więc podejrzewać , że i w kwestii zmartwychwstania mamy do czynienia z zagadką , której celem jest wprowadzenie w błąd . Przyjrzyjmy się tekstowi . Zajmę się tylko fragmentami Mat 28:5-6 i Mat 28: 10-11 , bo to wystarczy do wyjaśnienia zagadki . Fragment drugi uzupełnia się z pierwszym .

Jak zwykle w zagadce mamy do czynienia ze znaczeniem podpowiedzianym oraz dosłownym . Pojawia się też niejasność , która jest punktem zaczepienia dla dociekań .

Wydobycie znaczenia dosłownego eliminuje znaczenie podpowiedziane ( domyślne ) i jest rozwiązaniem zagadki .

Najpierw fragment pierwszy :

Mat 28 bw (5) Wtedy anioł odezwał się i rzekł do niewiast: Wy się nie bójcie; wiem bowiem, że szukacie Jezusa ukrzyżowanego. (6) Nie ma go tu, bo wstał z martwych, jak powiedział; chodźcie, zobaczcie miejsce, gdzie leżał. ( podkreślenie moje )

Znaczenie podpowiedziane jest takie , że "kobiety są zalęknione , gdyż J.nie żyje i Anioł ( kimkolwiek jest ) uspokaja je słowami , że "on przecież ożył i odszedł " . W to wierzą wierni chrześcijanie .

Tekst nie operuje jednak znaczeniem "ożywienia martwego człowieka" , bo tego nie mówi nam przecież sformułowanie "wstał z martwych" . To jest ta niejasność i zasadnicza zagadka . Wstał z martwych , to w istocie opis oddzielenia się duszy od ciała .

Takie rozumienie potwierdza lęk kobiet w chwili zbliżenia do grobu . One bały się obecności ducha . Duchy istnieją i spotkanie z nimi jest w istocie dziwne i zaskakujące , i może budzić lęk .



W drugim fragmencie znajdujemy potwierdzenie zrozumienia zagadki , przedstawionej nam we fragmencie pierwszym :

Mat 28 (10) Wtedy rzekł do nich Jezus: Nie bójcie się! Idźcie i oznajmijcie braciom moim, aby poszli do Galilei, a tam mnie ujrzą. (11) A gdy one szły, oto niektórzy ze straży przyszli do miasta i powiadomili arcykapłanów o wszystkim, co zaszło.( podkreślenie moje )

I znowu , mamy znaczenie podpowiedziane : "bracia spotkają się z J. w Galilei "

Zagadkowe jest tutaj "nie bójcie się" oraz "a tam mnie ujrzą" ( nie(!) spotkają ale ujrzą )

Kobiety boją się J. ? - to dziwne , powinny się ucieszyć , a nie bać się skoro "Anioł" ( cokolwiek to jest ) zapewniał je , że "J. powstał z martwych" . No i to "ujrzą" , w miejsce spotkają . Kiedy zrozumiemy , że kobiety spotkały ducha , to wszystko staje się jasne . Z tej przyczyny właśnie bały się go , i z tej samej przyczyny bracia mogli go jedynie ujrzeć , a nie spotkać się z nim .

Niezwykłość tego rzekomego spotkania podkreśla forma "gdy one szły", która dodaje temu zdaniu dynamiki - kiedy one szły , to już strażnicy pobiegli z wieścią .

Wystarczy przepisać to zdanie inaczej : "A gdy one poszły , oto niektórzy ze straży poszli do miasta i powiadomili arcykapłanów ." , wystarczy to , ażeby odjąć temu zdaniu dynamikę i wrażenie niezwykłości . Ta uwaga pokazuje jak wyrafinowanym językiem operuje przekład , i zapewne także oryginał . Niewątpliwie NT jest napisany inteligentnie ale ta inteligencja służy przestępstwu. "Sprzeciwiający się " dążył do omamienia umysłów ludzkich i odciągnięciu ich od Stwórcy .

Po co ?

Na koniec jeszcze pytanie, po co utwierdzać ludzi w przekonaniu , że można ożywić kiedykolwiek ciało ? Źródłem NT był "Sprzeciwiający się" Stwórcy . Psuł On więc także człowieka , jako , że ten jest dziełem Stwórcy . Jego celem było utwierdzenie jak największej ilości ludzi w silnym przekonaniu , że odejście z Ziemi nie jest ciągiem dalszym ale , że jest dramatycznym końcem bytu , żeby o nim nie myśleli , żeby się go bali , żeby o nim nie pamiętali , żeby kurczowo trzymali się życia - a przecież odejście jest drugim elementem naszego bytu , odejście "w górę , do Nieba , do Stwórcy" . Odwracając uwagę człowieka od tej drugiej części naszego bytu , uwarunkowanej moralnym życiem , tym samym "Sprzeciwiający Się" odwracał uwagę człowieka od moralności . Na tym polegało psucie .

Powstała wizja czasów ostatecznych , kiedy to , rzekomo, miało nastąpić odrodzenie wszystkich materialnych postaci , wszystkich ludzi zmarłych poprzez dzieje – tak wieść gminna niesie , ukształowana poprzez wieki przez kapłanów . Tu ktoś słusznie zadał pytanie , w jaki sposób ci wszyscy ludzie pomieściliby się na Ziemi - oczywiście byłoby to niemożliwe .

Zdarzenie "zmartwychwstania" już było i dokonało się piętnaście lat temu . Opisałem je ( tutaj Kalendarz ) i w istocie było to odejście duchów dawno zmarłych od ich ciał , konkretnie od ciał zmarłych katolików . Sam "Sprzeciwiający się " nie istnieje . Zniszczyłem go . Miał nietęgą minę i wiedział , że to jego koniec . Do samego końca był zawzięty w swoim uporze . Dziwne to uczucie spojrzeć w oblicze inteligentnego bytu ograniczającego się tylko do niszczenia . Śmieć jest tu stosownym słowem .

Posumowanie

Zmartwychwstanie rozumiane jako "ożywienie martwego człowieka" , inaczej przywrócenie jego ciała do życia jest mrzonką , ułudą , a także oszustwem kapłanów . Tekst NT wcale ale to wcale nie opisuje takiego zdarzenia ale używając podstępnego języka celowo "podpowiada" czytelnikowi błędne myślenie .

I na koniec wypowiedź jednego spośród mącących w ludzkich głowach .



Źródło : fakty.interia.pl ( tutaj )

Ksiądz Mateusz Matuszewski: Chrystus zmartwychwstał

Ponad miliard katolików na całym świecie rozpoczęło najważniejsze święta w roku - Wielkanoc. Jest ona obchodzona na pamiątkę zmartwychwstania Chrystusa.

początek cytatu >>

" - To zmartwychwstanie jest podstawą wiary chrześcijańskiej - przypomina w rozmowie z Polskim Radiem ekspert liturgiki, ksiądz Mateusz Matuszewski. Duchowny przytacza słowa świętego Pawła: "Gdyby Chrystus nie zmartwychwstał, nasza wiara nie miałaby sensu" <<koniec cytatu

No więc go nie ma .





powrót