powrót




13-11-2013 23:15



Wielki zderzacz hadronów LHC 13-11-2013

Sięgamy do opisu na stronie internetowej Narodowego Centrum Badań Jądrowych w Świerku ( >> tutaj ) . Do urządzeń przyśpieszających cząstki wchodzących w skład LHC , pobierane są niewielkie porcje materii rzędu nanogramów w postaci grupy osobnych atomów . Są one przyśpieszane do ogromnych prędkości 0,999999991 prędkości światła . Podobnie jak to było w przypadku strzelnic , gdzie pęd pocisków był odczuwany także na zewnątrz budynku i to niezależnie od stopnia wyciszenia (>> tutaj ) , tak i w tym przypadku system życia reaguje na tę ogromną prędkość i protestuje . Obiekt jest traktowany jako ciało wrogie .

Popatrzmy na fotografię miejsca (>> tutaj ) . Wyczuwalne jest obniżenie energii wewnątrz okręgu . Okręgiem zaznaczona jest znajdująca się pod ziemią instalacja LHC.

W czasie eksperymentów , w roku 2012 obniżenie energii było intensywniejsze i sięgało 80km poza granice koła ( średnica koła 9km ) . Obecnie eksperymenty zawieszono i trwa przebudowa zmierzająca do dwukrotnego zwiększenia energii pędzących cząstek czyli inaczej rzecz ujmując do zwiększenia ich prędkości . Sytuacja pogarsza się więc . Do najbliższego uruchomienia pozostał ponad rok ( >>tutaj ) .

W tego rodzaju eksperymentach można doprowadzać cząstki tylko do prędkości 0,99999910000 prędkości światła . Z uwagi na zachowanie systemu życia na Ziemi należy więc zaniechać dalszych prób zwiększania mocy instalacji ( tej i innych aktualnie projektowanych) oraz należy zmniejszyć w przyszłości prędkość wiązki do wskazanej przeze mnie .

Powstało pytanie czy umieszczać w Dekalogu ( >>tutaj ) zakaz rozpędzania atomów do wspomnianej maksymalnej prędkości ? Ustaliliśmy w górze” , u Stwórcy , że z uwagi na wysokie wykształcenie osób inspirujących te prace , a więc na ich wysokie możliwości intelektualne , możemy spróbować pozostawić decyzję tej grupie . Jest to okazja do potwierdzenia , że ludzkość dojrzała do samodzielnego samoograniczania się , że nie każde ograniczenie musi być przeprowadzone prawem . Dobro wspólne jest przecież dużo ważniejsze od naukowej ciekawości .






powrót