powrót

26 września 2003

Pracownicy białostockiej "tepsy" będą pracować tak samo, ale za połowę pensji


Źródło: gazeta.pl

Pracownicy białostockiej "tepsy" będą pracować tak samo, ale za połowę pensji

Agata Lewkowska

26-09-2003, ostatnia aktualizacja 25-09-2003 18:49

Ponad 50 pracowników białostockiego okręgu TP SA zostało postawionych przed wyborem: przechodzisz do firmy zewnętrznej i zarabiasz o połowę mniej albo... odchodzisz

Restrukturyzacja dotyczy pracowników pionu konserwacji i obsługi sieci telekomunikacyjnej. Jest ich 55.

- Telekomunikacja Polska szuka oszczędności. Jedną z nich jest zlecenie firmom zewnętrznym "opieki" nad siecią. Małe firmy są po prostu tańsze - tłumaczy Roman Wilkoszewski z biura prasowego TP SA.

O tym, że są tańsze, najlepiej wiedzą ich pracownicy. W małych firmach zarabia się o wiele mniej niż w dużej "tepsie".

- Pracownicy czują się skrzywdzeni - mówi Aleksandra Nowacka, przewodnicząca związków zawodowych pracowników TP SA. - Część z nich może od nowego roku pracować w Biatelu, część - w Warszawskim Przedsiębiorstwie Robót Telekomunikacyjnych. W obu tych firmach będą zarabiali średnio 47 proc. mniej niż do tej pory, czyli jakieś 1200-1500 zł brutto. To drastyczna obniżka. Od 2 stycznia 2004 r. będą przychodzić do tego samego budynku, robić dokładnie to samo, a pieniędzy dostaną mniej.

- Ci ludzie, mówiąc w uproszczeniu, będą dalej zajmować się tym samym kawałkiem kabla - potwierdza Wilkoszewski.

Jednak, jego zdaniem, zmiana pracodawcy jest dla pracowników korzystna:

- Warunki płacy będą porównywalne do tych, jakie mieli u nas - zapewnia. - Do tego jeszcze dostaną odprawy. Średnia odprawa wyniesie 20 tys. zł.

- Odprawy? Większość z odchodzących pracowników brało pożyczki mieszkaniowe z funduszu socjalnego. Przed odejściem będą musieli to uregulować, pójdą na to całe odprawy - kontruje Nowacka.

Czy pozbycie się tych pracowników jest naprawdę konieczne? Zdaniem Wilkoszewskiego - tak. Zdaniem Nowackiej przynajmniej jeden z nowych pracodawców - WPRT - nie jest przygotowany na przyjęcie nowych ludzi:

- WPRT nie ma dla nich nic: ani ubrań roboczych, ani narzędzi. Możliwe, że będą musieli pracować w swoich ubraniach, a narzędzia "wypożyczą" z "tepsy". Czy tak wygląda porządny pracodawca? - pyta.

Na razie mniej niż 40 procent pracowników zdecydowało, że przejdzie do Biatelu i WPRT. Co zamierzają pozostali?

- Cały czas przychodzą do związków, dopytują, po czym mówią: "jeszcze się zastanowię..." - opowiada Nowacka. - Rozmawiają w domu z rodzinami, ale co mądrego mogą wymyślić? Jest takie straszne bezrobocie... Prosiliśmy dyrekcję, żeby dać im więcej czasu. Jeśli jednak nie mogą pracować w "tepsie" od stycznia, to najpóźniej na początku października muszą podjąć decyzje. Chodzi o zachowanie trzymiesięcznego terminu wypowiedzenia umowy o pracę.



Mój komentarz

Istnieje pojęcie wartości pracy. Wykonanie konkretnych prac przysparza dóbr zawsze o takiej samej wartości. Jeśli wykonane zostaną w tym samym czasie i z zachowaniem jakości, osoba wykonująca tą pracę 'zarobi' (bo zrobiła) te same pieniądze. Termin 'zarobi' oznacza fakt, że jej się należą określone pieniądze za określoną pracę, czyli zarobek.

Jeśli ktoś udający przedsiębiorcę zapłaci jej mniej za 'to samo' , oznacza to, że pomniejszył czyjś zarobek. Pomniejszanie zarobku jest przestępstwem - patrz PRAWO 8 sekcja Bv

Pr8 Bv

Nie ma wolności człowiek zaniżać wyplatę za wykonaną pracę poniżej należnej kwoty, w szczególności o 20% kwoty należnej

Nie ma wolności człowiek zaniżać wyplatę za wykonaną pracę poniżej należnej kwoty, w szczególności o 70% kwoty należnej

Nie ma wolności człowiek zaniżać wyplatę za wykonaną pracę poniżej należnej kwoty, w szczególności zmniejszać ją do 1/16 kwoty należnej, czyli do 6,25 % tej kwoty

Nie ma wolności człowiek zaniżać wyplatę za wykonaną pracę poniżej należnej kwoty, w szczególności zmniejszać ją do 1/33 kwoty należnej, czyli do 3% kwoty należnej


Prawa powyższe odnoszą się do tego samego przestępstwa , a różnią się skalą przewinienia. Wraz ze wzrostem skali rośnie wielkość krzywdy wyrządzanej bliźniemu. Już obniżenie przekraczające 3% jest przestępstwem . Skutkuje ono jak powyższe przestępstwa utratą potencjału życiowego nie prowadzi jednak do utraty nieśmiertelności. Nie oznacza to, że można je lekceważyć, gdyż na wymazanie powstałej winy może zabraknąć czasu i wówczas skutkiem będzie utrata nieśmiertelności.

W opisywanym przypadku mamy doczynienia z Bv/1 , obniżenie płacy o 47% dokonane na 55 osobach. Taka jest odpowiedzialność osób, które to działanie zaplanowały , oraz tych, które to z pełną akceptacją przeprowadziły, jeśli działania te dojdą do skutku.


Przejście ludzi do mniejszego przedsiębiorstwa , przy nie zmienionej technologii, miałoby skutkować zwiększeniem zarobków. Wynika to z faktu, że w mniejszej organizacji koszt samej organizacji jest mniejszy, a więc przy wypracowanej tej samej wartości koszty rozkładają się na mniejszą grupę obsługi (mniej administracji, mniej budynków itd.).

Z opisu zdarzeń wynika, że nowy przedsiębiorca ma podobną, a nawet identyczną organizację pracy jak poprzedni.

Sytuacja jest więc manipulowana przez TP SA przy współudziale wspomnianych firm.

'- Telekomunikacja Polska szuka oszczędności. Jedną z nich jest zlecenie firmom zewnętrznym "opieki" nad siecią. Małe firmy są po prostu tańsze - tłumaczy Roman Wilkoszewski z biura prasowego TP SA.'

To 'szukanie oszczędności' jest praktyką dzikiego kapitalizmu, obcinania zarobków do niemal zera, bo za bramą stoją głodni. Uczciwe i racjonalne szukanie oszczędności polega na zmniejszaniu kosztów towarzyszących pracy z wyłączeniem kosztów samej pracy.

Zmniejszaniu wynagrodzeń za pracę musi towarzyszyć zasada zmniejszania wszystkim procentowo tak samo, z zachowaniem płacy minimalnej - od dyrektorów firmy począwszy i musi to wynikać z trudności utrzymania się firmy na rynku, oraz powinno mieć ograniczenie w czasie.



powrót