powrót

18 lutego 2004 11:21

Nałęcz 'przywołuje' do milczenia




Źródło: onet.pl
Kraj
Nałęcz wykluczył posła z obrad Sejmu
PAP, MD / 2004-02-18 09:47:00
Wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz wykluczył w środę rano Antoniego Macierewicza (RKN) z obrad Sejmu. Macierewicz nie zareagował na trzykrotne przywołanie do porządku przez wicemarszałka.

Domagał się odpowiedzi, kiedy odbędzie się posiedzenie sejmowych komisji w sprawie projektu uchwały blokującej niemieckie roszczenia wobec Polski, złożonej 28 stycznia br. Według Nałęcza, o terminie posiedzeń komisji decydują ich prezydia, a nie prezydium Sejmu.

Po wykluczeniu z obrad Sejmu Macierewicz nie opuścił sali obrad. Nałęcz ogłosił przerwę.







Mój komentarz

Sprawa obecnych roszczeń Niemców mieści się w schemacie roszczeń poprzednich pokoleń Niemców i ta nieustanna, dręcząca tendencja niemiecka, stała się szczególnie męcząca teraz, kiedy większość Polaków słusznie ufając mądrości lepszego czasu, opowiedziała się za przystąpieniem do Unii Państw Europejskich.

Marszałek nieinteresujący się nastrojami społecznymi chciał usunąć z sali Sejmu posła wyczulonego na nastroje społeczne.

Kilka dni wcześniej inny marszałek przerwał ciszę, jaką posłowie uczcili na stojąco pamięć pułkownika Kuklińskiego, zasłużonego dla Polski i dla sprawy sprawiedliwości, wolności i pokoju na Ziemi.

Ludzie zajmujący najwyższe stanowiska w Polsce nie służą temu krajowi, ale kiedy włączyłem dziś telewizor, wpuszczając do mojego domu Telewizję Polską poczułem ulgę. Z nowym prezesem zmieniło się na lepsze, wyzwoliły się dotąd uwięzione, dobre emitowane nastroje, zaczyna być interesująco. Poczułem też ulgę widząc najnowsze sondaże poparcia i niepoparcia dla prezydenta, dla obecnego (nie)rządu i partii politycznych. Rozróżnienie dobra od zła spowodowało, że źli odchodzą w niebyt, zabierając ze sobą brutalny, magiczny 'osinowy kołek' Millera.




powrót