5 grudnia 2003 14:04
Postępu
List 34 Do Prezesa Rady Ministrów Józefa Cyramkiewicza
Ograniczenia przydziału papieru na druk książek i czasopism oraz zaostrzenie cenzury prasowej stwarza sytuację zagrażająca rozwojowi kultury narodowej . Niżej podpisani, uznając istnienie opinii publicznej, prawa do krytyki, swobodnej dyskusji i rzetelnej informacji za konieczny element postępu, powodowani troską obywatelską, domagają się zmiany polskiej polityki kulturalnej w duchu praw zagwarantowanych przez konstytucję państwa polskiego i zgodnych z dobrem narodu.
List podpisało trzydziestu czterech znanych intelektualistów
treść listu cytuję za: Jerzy Eisler Zarys dziejów politycznych 1944-1989 Polski s.85
Antoni Słonimski złożył ten list w kancelarii premiera w Urzędzie Rady Ministrów w dniu 14 marca 1964 r. (ib. s.85)
|
Mój komentarz List zwiera przekaz podprogowy. Przekaz podprogowy Mamy przekaz podprogowy: istnienie , postępu i apel do świadomości: domagają się zmiany polskiej polityki kulturalnej w duchu praw. Dwa słowa niebieskie, akcentowane, są podwójnym, więc alarmującym sygnałem dla podświadomości. Słowo zielone (wraz z zajbliższymi) apeluje do świadomości. Świadomość ma utrudniony dostęp do pamięci dwóch pierwszych słów ( porównaj Długosz 'Bez szansy' i wypowiedzi L.Millera w tym samym dziale 'Polska - wypowiedzi polityków'). Powiązanie zaistniało lecz trudno je zweryfikować. Zostaje podpowiedziane wprost do umysłu zdanie: 'istnienie postępu domaga się zmiany polskiej polityki kulturalnej '. Pod pozorem przekazywania informacji adresaci zostali wciągnięci w pułapkę przekazu podprogowego. Walka Użycie metody ciemiężcy jest przejawem walki i realizacją znanego powiedzenia: 'Kto jaką bronią walczy, od takiej ginie'. Argumentacja jest przejawem wiary w postęp. Postępu nie można jednak dokonywać takimi metodami. Postępu dokonuje się tam, gdzie myśl nie napotyka na ograniczenia. Myśl nie może być artykułowana podstępnie. Zaszkodziło to polskiej kulturze, w której od dawna jest obecna tradycja przemawiania otwartego, jawnego domagania się praw i sprawiedliwości, co niektórzy, którym to przeszkadza nazywają polską naiwnością. Wolna myśl, myśl wypowiadana swobodnie jest warunkiem bytu społeczeństwa i jego rozwoju. To, czego dokonali autorzy Listu 34, było aktem desperacji. Broniąc się ponieśli stratę, bo w ten sposób zaprzeczyli oni istocie komunikacji, którą jest jawność. Swoim listem cofnęli siebie i społeczeństwo z jawności do skrytości. Był to jednak akt samoobrony i dlatego autorom listu oraz jego sygnatariuszom należy się chwała, i za czyn, i za odwagę, i za patriotyzm, i za pragnienie postępu dla siebie i innych. To zdarzenie pokazuje stan zagrożenia jakim były wówczas rządy komunistów w Polsce. 'Socjalizm z ludzką twarzą' wcale nie był ludzki, tylko nie miał wtedy odwagi na pełną arogancję i okrucieństwo w zetknięciu z polską kulturą. Dzisiejsze wyczyny Millera i Kwaśniewskiego pokazują jasno kosekwencje zmian zachodzących potem poprzez epokę Gierka. Gomułka z dzisiejszej perspektywy wydaje się więc ludzki i rzeczywiście on miał w sobie jeszcze to, czego następni już nie mieli, był wyznawcą idei ( idei rządów klasy robotniczej) - następnym szło już tylko o władzę. Podsumowanie Przypadło mi w udziale naprostowanie tamtego skrzywienia i pokazanie jednocześnie w jasnym świetle tych istotnych zdarzeń przeszłości i teraźniejszości. Dzisiaj stało się to możliwe, wtedy nie było.
|