powrót

28 września 2003

Co powiedział Tomasz Nałęcz ?

Nałęcz: wezwanie Michnika i Rywina nie dostarczy nowych elementów

 (PAP) 22-09-2003, ostatnia aktualizacja 22-09-2003 16:13

22.9.Warszawa (PAP) - Szef komisji śledczej badającej sprawę Rywina, Tomasz Nałęcz (UP) uważa, że zarówno ponowne przesłuchanie naczelnego "Gazety Wyborczej" Adama Michnika, jak i Lwa Rywina nie "dostarczą komisji nowych elementów"

O ponownym wezwaniu Michnika i Rywina komisja zdecydowała w poniedziałek na wniosek Renaty Beger (Samoobrona)

"Czuję się bardzo zaskoczony tymi wnioskami. Uważam, że dysponujemy ogromnym materiałem, który nam pozwala przysiąść fałdów i pracować nad sprawozdaniem. Widowiskowe, może bardzo atrakcyjne spektakle, momentu sprawozdania nie przybliżą" - powiedział dziennikarzom Nałęcz

Jak podkreślił, najważniejszym zadaniem, jakie komisja może już wykonać w oparciu o dostępną jej dokumentację, jest pisanie sprawozdania

"W sytuacji kolejnych wezwań, tak atrakcyjnych jak wezwanie Adama Michnika i Lwa Rywina, chcę potwierdzić swoje przewidywanie co do miesiąca powstania raportu: tak jak mówiłem wcześniej - listopad, ale chcę się poprawić, że nie 2003 roku, tylko 2004 roku" - dodał szef komisji



Mój komentarz

W sytuacji kolejnych wezwań, tak atrakcyjnych jak - T.Nałęcz ma na tu na myśli kolejne wezwania, których atrakcyjnosć , z uwagi na osobę , jest zbliżona do atrakcyjności przesłuchań Michnika i Rywina

chcę powiedzieć , że przewiduję powstanie raportu na listopad 2004. - druga część wypowiedzi przeredagowałem tak, by uwypuklić jej sens.

T.Nałęcz mówi tu wyraźnie, że przewiduje przesunięcie terminu, z uwagi na widoczną przed komisją kolejkę kolejnych przesłuchań , równie atrakcyjnych jak przesłuchanie Michnika i Rywina.

Mamy tu doczynienia z przesunięciem znaczenia . Sformułowanie 'kolejne wezwania , tak atrakcyjne jak wezwanie Adama Michnika i Lwa Rywina' moze wskazywać na wezwanie Michnika i Rywina jako kolejne, ale także moze wskazywac na inne kolejne wezwania, bo takie przed komisją już stały w kolejce. T.Nałęcz miał tu na myśli to drugie znaczenie.

Obecność kontekstu w postaci przytoczonego fragmentu poprzedzajacego wygłoszonego przez T.Nałęcza , zaczynającego sie od słów : 'Czuję sie zaskoczony ...', spowodowała uprawdopodobnienie pierwszego znaczenia. T.Nałęcz miał na mysli jednak drugie znaczenie.


powrót