3-12-2013 12:55 Zaczarowani przez NT Wielokrotnie pisałem już o NT na przestrzeni wielu lat. Pokazałem "metodę zagadki" w NT ( >>tutaj Nowy Testament i >>tutaj Zagadki w NT ) . Pisząc o zagadkach przywołałem doniosłe opracowanie Profesora Krzemińskiego , który pokazał ( rok 1990 >> tutaj Artykuł w Odrze ) spustoszenie w umysłach Polaków dokonane przez kościół . Minęły 23 lata i dalej mają miejsce te same , istotne zmiany w osobowości Polaków , powodujące nieprzystawanie do wymagań jakie stawia nam czas współczesny . Pokazałem na kilku przykładach spośród wielu rozwiązanych zagadek ( >>tutaj Zagadki w NT ) , w jaki sposób negatywne emocje , powiązane z zagadkami , wywołujące lęki przed działaniem , blokują racjonalne zachowania Polaków ( i nie tylko Polaków , bo dotyczy to chrześcijan w ogóle ) . Oprócz niedopasowania do współczesności , na co zwrócił uwagę Krzemiński , mamy więc przede wszystkim do czynienia ze skrzywdzonymi ludźmi . Ktoś poobstawiany dokoła lękami nie jest w stanie żyć swobodnie i jego życie staje się przez to zmarnowane . Sięgnę tu do języka baśni i powiem , że zostaliśmy przy pomocy NT zaczarowani . Jak w znanej baśni o Śpiącej Królewnie , którą dotknęło zło ( w postaci wrzeciona , którym się ukłuła ale to jest przenośnia ludowej opowieści i nie traktujmy tego dosłownie ) i zasnęła ona na sto lat . Baśń opowiada i przybliża nam zjawisko przemiany osobowości pod wpływem doznanych przeżyć . W psychologii mówi się o traumie czyli o pozostałości po doznanych przeżyciach , która przez wiele lat potem jeszcze działa blokująco na siły żywotne i na zdolność do normalnego życia . W tym sensie , w sensie tych zjawisk jesteśmy istotami „programowalnymi” , niektórzy mówią „informatycznymi”. Z jednej strony uczymy się potrzebnych zachowań i rozwijamy się , z drugiej zaś doświadczamy negatywnych przeżyć , które cofają nas w rozwoju i wycofują z życia . Przez całe życie powstaje nasza osobista baza wiedzy o świecie i nasze zachowania( pozytywne) oraz wycofania( negatywne) są pewną sumą informacji zawartych w tej bazie . Jednym ze źródeł , które nas formuje jest język i informacje docierające za jego pomocą . Kiedyś był to tylko język mówiony . Współcześnie to jest także język pisany , cała literatura , piosenka , także film . Z informacjami „pobranymi” poprzez język jest tak , że są one dyskutowalne . Kiedy dowiaduję się , że moje dziecko pokierowało się błędnie poradami niedoświadczonego kolegi , to mogę wskazać błąd w myśleniu kolegi , i mogę odciągnąć dziecko od błędu . Gdybym tego nie zrobił , to ta błędna wiadomość od kolegi zapadła by w podświadomość mojego dziecka i pokierowałaby dalej jego losem . Po latach nie pamiętamy najczęściej , co pokierowało nami w przeszłości , jesteśmy po prostu tacy , jacy jesteśmy i często nie zastanawiamy się nad tym skąd nam się to wzięło . Z tą korektą bywa też inaczej . To nie rodzic dokonuje korekty . Dziecko dowiaduje się opinii przeciwnych ze zdarzeń , z oświadczeń i doświadczeń innych osób i ma miejsce konfrontacja tych opinii z jego wiedzą , co może doprowadzić lub nie do korekty . Jak jest z przekazem NT ? Użyłem słowa „przekaz” celowo , gdyż zakamuflowany tekst NT nie jest ani informacją ani nie tworzy wiedzy . Rozróżnienie to jest niezbędne ponieważ powyższe omówienie możliwości korekty błędnych informacji ( i tylko informacji) działa prawidłowo tylko w przypadku przekazu jawnego , niezakamuflowanego , czyli w przypadku informacji właśnie . W przypadku NT mamy do czynienia z kamuflażem i fałszem . Przykładem jest zagadka „Sól z ziemi uniesiona wiatrem” ( >>tutaj Zagadki w NT ) , gdzie lęk przed odrzuceniem zostaje przykryty pochwałą . Pochwała jest dalej pamiętana i jako rzecz pozytywna nie jest dyskutowalna . Z kolei lęk jako negatywny powinien być dyskutowany ale ponieważ został skojarzony „pozytywnie”, z pochwałą i radą , żeby się nie gorszyć , więc , jako że wydaje się naturalny i słuszny , to przestaje być dyskutowalny . Przekaz w postaci takiego „pakietu” jest jak trucizna , która zatruwa stale i nigdy się nie kończy . Pragnienie sukcesu zostaje raz na zawsze skojarzone z lękiem przed porażką i taki zestaw jest jak mina , której nie sposób jest rozbroić inaczej jak przez demaskację . Celem autorów NT było zablokowanie sił intelektualnych oraz żywotnych człowieka i swój sukces osiągnęli . ”...żywot człowieka chrześcijańskiego na świecie nic nie jest innego, jedno ustawiczne żołnierstwo przeciw Czartowi, Ciału i Światu ...” ( Jakub Wujek (1541–1597) – polski duchowny katolicki, jezuita, doktor teologii, rektor Akademii Wileńskiej, autor przekładu Biblii na język polski. ) ( Wikipedia ) czy przeciwko czartowi , to rzecz dyskutowalna , bo inteligencja w służbie zła to właśnie czart . My skupmy się na „przeciwko ciału i światu” . Świat to my , cieleśni na ziemi . Ta deklaracja człowieka z wnętrza kościoła utwierdza nas w przekonaniu , że NT jest przeciw człowiekowi . - Ta dygresja była niezbędna , ponieważ dla osób przemawiających jawnie , a takich jest znakomita większość , występek , jakim jest NT , wydaje się wprost niewiarygodny , jak nie z tego świata . Jest to płód spośród grona wykolejeńców umysłowych , którzy powstali przeciw światu . Że to jest możliwe ? Sam się dziwić nie przestaję i nigdy nie przestanę , bo jest to kuriozum . ( kuriozum osobliwość, dziwoląg, fenomen, rzecz niezwykła, ekscentryczna, cudaczna.) ( Kopaliński ) i kurioza , jak widać bywają na świecie . Co zrobić z trucizną ? Co zrobić z raz połkniętą trucizną ? Potrzebne jest antidotum ( antidotum Etym. - łac. 'jw.' z gr. antídoton '(dosł. dany przeciw ) (Kopaliński ) Jak oni nam przeciw , to my im przeciw . I dosłownie , lekarstwem jest ”przeciw” . Wyjaśniam . Trucizna NT była i jest połykana , bo sprzyja temu zaufanie czytelników i słuchaczy . Krytyczna lektura pozwoliłaby na dotarcie do poszczególnych ukrytych sensów , co rozbroiłoby poszczególne miny . Złożoność NT i fakt , że każde zdanie najeżone jest pułapkami , odstręcza od krytycznej lektury całości , chociaż to niewątpliwie przeorałoby naszą podświadomość , korygując w niej każdy fałsz stamtąd pochodzący . Z uwagi na rozmiary NT i złożoność pułapki wydaje się to nieomal niemożliwe . Jest jednak światełko w tunelu . To , co było naszą słabością i co spowodowało "połknięcie" fałszu czyli ufność z jaką wysłuchiwaliśmy , to teraz , w tym przypadku obróci się na naszą korzyść . Wszystkie treści z NT "podpięte" są pod to właśnie źródło , pod hasło NT . My pamiętamy nie tylko te treści ale także to , że pochodzą z NT , bo w tym kontekście nam je podawano . Jeśli teraz , po przyjrzeniu się kilku zagadkom , uświadomimy sobie podstępny charakter NT i to , że był on wymierzony w każdą ufną istotę czyli w każdego z nas , nawet w "czarnych" , bo i oni zostali , każdy kiedyś , "trafieni i zatopieni" , zanim pojęli , że mogą za pomocą NT władać drugimi , to po uświadomieniu sobie zdrady , jakiej na nas się dopuszczono , bo zdradą jest wprowadzanie w błąd ufnej istoty , i zdrada taka jest podłością , nasze zaufanie natychmiast wycofamy . Staniemy się wówczas ”przeciw”. I to w pełni wystarczy , żeby wszystko kryjące się pod hasłem NT zostało wycofane wraz z zaufaniem . Nasza baza wiedzy zostanie skorygowana o wszystko kojarzone z NT i te treści przestają natychmiast wpływać na nasze życie . Sprawdziłem doświadczalnie , to tak właśnie działa . Pragnienie powrotu towarzyszy nam od zawsze , od mitu o Eurydyce i Orfeuszu , który zapragnął przywrócić ukochaną do życia , poprzez psychoanalizę Freuda , aż po dzień dzisiejszy , w którym możemy dokonać powrotu do życia po zatruciu NT . Kto przekona się osobiście , po analizie moich tekstów o NT i po dokonaniu krytycznej ale i samodzielnej oceny NT pod moim kierunkiem , taki stanie ”przeciw” i będzie uzdrowiony . |
|