powrót




2015-07-15 13:50

Udawanie Greka

Co powiedział Aleksis Cipras, Premier (Pierwszy Grek) , a więc wybraniec Narodu, wzór do naśladowania – a że wzór , to pokazało referendum w którym nawoływał do powiedzenia NIE niezbędnym reformom i ponad 60% głosujących zagłosowało na NIE . W kolejnym dniu po podpisaniu porozumienia w sprawie pomocy dla Grecji przez Unię w poniedziałek rano 13 lipca 2015 , powiedział on :

- Biorę odpowiedzialność za wszystkie błędy, które mogłem popełnić, biorę odpowiedzialność za tekst, w który nie wierzę, ale który podpisałem, żeby uniknąć katastrofy w kraju” - mówił w rozmowie z państwową telewizją ERT. ( biorę nie ) ( wiadomość z 14 lipca 2015 g.23:06 źródło >>tutaj )

W tekście podkreśliłem linia ciągłą słowa szczególnie mocno zaakcentowane oraz zaznaczyłem litery tworzące tzw. "mowę ukrytą" , o której dawniej mawiało się „mowa między wierszami”.

Powiedział w istocie "biorę nie" . Powiedział , że bierze oraz zaraz sam sobie zaprzeczył . Nie bierze odpowiedzialności , bo nie wierzy w to , co podpisał . Chwała mu - ze strony Greków , bo zrobił to "dla ratowania kraju" .

W co nie wierzy dłużnik Cipras , przedstawiciel greckiego Narodu ?

Gwoli ścisłości trzeba sobie wyjaśnić „niewiarę” Ciprasa . Porozumienie i umowa dotyczą wsparcia finansowego dłużnika w zamian za zmianę stylu życia na bardziej oszczędny ( nikt tu nikogo nie poniża , jak głosi wielu ) oraz w zamian za gwarancje w postaci zastawu na majątku narodowym . Obie strony zadeklarowały się . Jest to już trzecie porozumienie tego rodzaju i dotąd Europa wywiązywała się ze zobowiązania pomocy . Cipras nie ma więc podstaw do "niewiary" w pomoc . Pozostaje druga strona porozumienia , czyli Grecja , która dotąd nie wywiązała się ani razu z obietnic . Cipras ma podstawy , żeby nie wierzyć w kolejne obietnice Greków , w wywiązanie się z obietnic .

Pierwszy Grek nie bierze odpowiedzialności , bo nie wierzy w wywiązanie się z obietnic , a z drugiej strony Europa czyni starania , żeby podtrzymać Grecję przy życiu .

Nonsens

Patrzymy i dziwimy się , bo takie działanie Europy ma niewiele wspólnego z rozumem . Teraz nastąpi wiara Europy w deklaracje greckiego parlamentu , który wzorem swojego Pierwszego "weźmie odpowiedzialność nie" - już w przeszłości brali , po czym spłacanie nie wychodziło , a programy oszczędnościowe nie dawały się wprowadzić w czyn . No , ale cóż , wiara czyni cuda i tym cudem będzie trwanie Greków w dobrobycie , którego sobie nie wypracowali . Jest to pewien wariant cudu o znanej nazwie „Stoliczku nakryj się” . Rzeczywiście cud zrealizowany . Czyżby w Europie rozum był towarem aż tak bardzo deficytowym ?

Nonsens i jak z niego wyjść

Nie wolno brnąć w nonsens . Ktoś tu udaje Greka . Jak wytłumaczył pewien Grek : "udawać , że się czegoś nie rozumie" . Tu trzeba dodać zaraz "i wyciągać z tego korzyści" . To by się zgadzało . Po coś ten Grek udaje Greka . Cipras udaje , że zobowiązuje sie , chociaż w to nie wierzy i ma korzyści . Europa udaje , po raz kolejny , że wierzy w zapewnienia Greków, tyle że ma straty , więc nie udaje Greka tylko jest ( staje się ) frajerem , naiwniakiem , a wszystko z obawy przed rozpadem Unii . Projekt Unii zakładał nie tylko bliskość terytorialną , ale także kulturową . Dlatego nie wyobrażamy sobie , że w skład Unii wejdzie na przykład Irak lub Indie . Teraz , po wielu bardzo kosztownych próbach okazało się , że Grecy są nam dalecy kulturowo . Dla nich pojęcie zobowiązania jest zupełnie inne . Oni "zobowiązują się-nie". Mogą obiecać wszystko i nie spełnić . To nie jest kultura europejska . A jaka ona jest ? Niech rozpoznanie tego będzie już problemem samych Greków . Oni muszą sobie coś przemyśleć i to w samotności .

Czy nie jest za późno ?

Czy nie jest za późno , żeby wycofać się z deklaracji pomocy Grecji ? Absolutnie nie . Sytuacja jest dynamiczna . W poniedziałek rano nastąpiło podpisanie porozumienia , jednak dzień później Premier Grecji wyjawia publicznie , że nie ma zamiaru wywiązać się z podpisanych zobowiązań . Tym samym odwołał , i to publicznie , zobowiązanie , które własnoręcznie podpisał i wobec tego druga strona nie musi się dalej poczuwać . Jesteśmy zwolnieni . Należy podkreślić , że Polska także , bo to dotknęło by także nas , a myśmy swoje długi spłacali solidnie i solidarnie przez kilkadziesiąt lat .





powrót