powrót
19-08-2009 23:50 poprawione i uzupełnione 2015-02-16 Czy potrzebna jest reforma kalendarza gregoriańskiego ? Czas Czas nie jest tylko pojęciem z fizyki . Nasz ''ludzki'' czas jest nacechowany emocjami i zawiera w sobie zmienne zabarwienie i zmienną intensywności tego zabarwienia. Wyczuwamy to intuicyjnie . Ta zmienność jest odbiciem zmienności naszego istnienia , które biegnie od narodzin do śmierci . Życie wszystkich istot na Ziemi zakwita i wygasa , powstaje i ginie . Cykl roczny jest tego odbiciem . O ile pierwsza połowa roku nacechowana jest nastrojem wzrostu , to druga nosi cechy wygasania . Ta zmienność nastroju jest przy tym rozłożona bardzo precyzyjnie . Przykładem tego jest dzień 25 maja , będący kulminacją nastroju wzrostu ( porównaj Dan Flavin Przekątna 25 maja) , który co roku przebiega identycznie i jest przy tym jedyny i niepowtarzalny ( obecnie przesunięty na 24 maja – dopisane 2014-12-31 ) . Jeśli będziemy czas odmierzali niedokładnie , wówczas pogubimy się w tej zmienności , która wynika z założenia naszego ludzkiego bytu , tam , ''w górze'' i bardzo silnie go wyznacza . Zrozumienie tego rytmu pozwala dostroić się do niego i pozwala oddzielić zmiany , które niesie ze sobą czas , od zmian , które wnosi człowiek . Jest to bardzo ważne , bo wewnętrzne falowanie naszych nastrojów wiążemy z przychylnością drugich lub jej brakiem , z atmosfery zdarzeń w których uczestniczmy , a wynika ono także wprost z falowania aktualnego nastroju czasu . Zrozumienie tego pozwala także dostosować własną aktywność do chwil , których zmienność nie będzie przeszkodą w działaniu . Pisałem już o tym w (Kalendarz ) . Nauczyliśmy się wyznaczać dni i lata według roku zwrotnikowego ( między innymi - porównajZmierzyć nieuchwytne artykuł Kazimierza M.Borkowskiego i tego samego autora Czy potrzebna jest reforma kalendarza greoriańskiego ? ) . Tam , gdzie nasz byt został określony czyli ''w górze'' , gdzie mieszka Mądrość , tam został ustalony rytm lat przestępnych na najbliższe 9907 lat . Nie jest on taki, jak zostało to ujęte w kalendarzu juliańskim , ani jak w gregoriańskim . Będziemy te lata umiejscawiać w sposób podany w tabeli ( dane w PDF-ie ) . Punktem , w którym mieliśmy czas wyznaczony dokładnie był 11 grudnia 1994 roku godzina 15:00 czasu zimowego ( w okresie letnim początkiem dnia następnego jest godzina 16-sta) . O tej godzinie zaczyna się nowy dzień , w tym przypadku 12 grudnia 1994 roku . Punkt ten oznaczyłem jako pierwszy dzień , pierwszego roku 1.01.1 . Tak pisałem w roku 2009. Dzisiaj , 31 grudnia 2014 wnoszę poprawkę . Termin początku roku datuję na 11 grudnia 2014 , a dzień ten miał początek 10 grudnia o godzinie 15-stej. W jaki sposób ustaliłem miejsca występowania lat przestępnych w ciągu biegnących lat ? W dotychczasowych ustaleniach odnośnie kalendarza mimowolnie popełniałem błąd . Dodawałem zbyt mało dni przestępnych i pojawił się błąd o wartości 0,8 dnia , większy od założonego 0,63 dnia . I tak minął czas od roku 1994 do 2014 , które to lata datowałem na 1 do 20 . Po co dokładność . Punkt odniesienia W ogólności dokładny kalendarz jest nam potrzebny , ponieważ chcemy , żeby nie pojawiało się rozminięcie pomiędzy tym , co uważamy np. za miesiąc letni , a rzeczywiście letnią porą roku . Tak było w przeszłości ( w starożytności ) , że kiedy miesiące uważane za letnie , zaczynały wypadać w zimowej porze roku , to dodawano brakujące dni , w celu korekty błędu . Taka potrzeba zgodności dalej istnieje , chociaż współcześnie , dzięki zwiększonej dokładności obliczania upływu czasu nie obserwujemy już tak znacznych , rzucających się w oczy rozbieżności . Z jednej strony mamy więc zjawiska astronomiczne jak przesilenie zimowe , oraz roczny cykl biologiczny , z drugiej strony cykl roczny obliczenia czasu człowieka, który dokonuje się u Boga . Te oba cykle są zsynchronizowane . Poszczególnym , istotnym dniom roku zostały nadane znaczenia emocjonalne , tam "w górze" , u Boga . Rzecz w tym , żeby te znaczenia wypadły właśnie w tych istotnych momentach cyklu astronomicznego oraz biologicznego . Przesunięcie nawet o jeden dzień psuje tę konstrukcję . Punktem odniesienia dla początku odliczania dni dalej pozostaje dzień , w którym kończy się stary rok i zaczyna nowy . Tym momentem był ostatnio przełom z 10 grudnia na 11 grudnia o godzinie 15-tej czasu polskiego . Ważne jest także , żeby w odpowiednim miejscu przypadał dzień 13 nowego roku ( początek trzeciego tygodnia , czyli w dniu 23 grudnia, który zaczyna się 22 grudnia o 15-tej ) , w którym ma miejsce kulminacja radości . Ważne jest , żeby ten dzień nasycony radością wypadał po przesileniu grudniowym , kiedy słońce ponownie zaczyna wędrować na południe . Cieszymy się z faktu , że dni staną się coraz dłuższe , że zima odejdzie , więc dzień radosny został wyznaczony właśnie w tym miejscu, w odpowiednim dla niego czasie . Ponieważ w boskim systemie życia tolerancja błędu wyznaczania dnia wynosi około 1,5 dnia , więc zaistniały dwie możliwości . Jedna to taka , że wprowadzam dwa dodatkowe dni przestępne w latach 2015 i 2017 i to pozwala skorygować błąd z zachowaniem dat z roku 1 (1995) , druga to taka , że traktuję ten rok 2015 jako punkt początkowy dla dalszego odliczania . Pozostaję przy drugiej możliwości , bo Bóg tak chce . Konsekwencje są takie , że daty ulegną przesunięciu o jeden dzień . Początek roku będziemy mieli 10 grudnia o 15-stej ( czasu polskiego ) . Błąd obliczeń końca roku Rok trwa 365,242199 dni , więc żeby zniwelować różnicę w obliczeniach , która po 4 latach osiąga -0,968796 dnia ( prawie cały dzień niedoliczony ) , dodajemy co 4 lata 1 dzień ( tradycyjnie 29 luty, u mnie na końcu roku ) . Jednak z kolei dodając 1 dzień w momencie niedoliczenia 0,96 dnia , wprowadzamy nadmiar 0,031204 dnia ( 1 - 0,968796 = 0,031204 ). Tak jest na koniec każdego 4-letniego cyklu , a ponadto wewnątrz cyklu błąd osiąga wartość maksymalną pod jego koniec równy prawie jednemu dniu ( dokładnie 0,96 dnia ) . Wartość 0,03 dnia wydaje się mała , ale w ciągu wielu cykli błąd sumuje się i po 32 cyklach czteroletnich ( 128 lat ) osiąga 1 dzień . Korekta błędu W kalendarzach juliańskim i gregoriańskim ( obecnie używanym) błąd korygowano dodawaniem jednego roku przestępnego co 4 lata . W kalendarzu juliańskim doprowadziło to w średniowieczu do błędu kilkunastu dni . Z kolei kalendarz gregoriański ma dodatkową korektę na tyle niedoskonałą , że chociaż systematyczny błąd kalendarza juliańskiego jest korygowany na przestrzeni 400 lat trzykrotnie , to jednak korekta ta nie pozwala uniknąć niedopuszczalnie dużych błędów . Co zrobiono w kalendarzu gregoriańskim ? Ponieważ w ciągu 400 lat błąd wyniósłby 0,03124 x 100 = 3,124 doby , więc przyjęto eliminację roku przestępnego co 100 lat ( w latach ''setkowych'' niepodzielnych przez 400 - jest takich 3 w każdych 400 latach ) i to koryguje błąd do wielkości 0,87( rok1700), 0,65(rok1800), 0,43(rok1900) doby co 400 lat. Jednocześnie w czasie korekty błąd dodatni maleje , ale pojawia się błąd ujemny i łączny skok na przestrzeni 8 lat osiąga 1,9 roku (!) . To zbyt dużo dla boskiego systemu życia , i to wnosi bardzo poważne zakłócenie , czego nie jesteśmy świadomi . W komentarzach ta znaczna różnica jest pomijana . Głównym celem pomysłodawców było uniknięcie dużego błędu na długim dystansie tysięcy lat i to się powiodło . I tak : Rok 1700 ( korekta pierwsza ) , zamian roku przestępnego na zwykły ; kolejne 8 lat zwykłych daje zmianę z nadmiaru 0,873 w roku 1696 na niedobór -1,06 w roku 1704 . Amplituda wynosi 1,9 dnia na przestrzeni 8 lat . To przekracza tolerancję systemu życia . Rok 1800 ( korekta druga ) . Zamiana roku przestępnego na zwykły ; kolejne 8 lat zwykłych daje zmianę z nadmiaru 0,653 w roku 1796 na niedobór -1,283 w roku 1804 . Amplituda wynosi 1,93 dnia na przestrzeni 8 lat . To znowu przekracza tolerancję systemu życia . Rok 1900 ( korekta trzecia ) . Zamiana roku przestępnego na zwykły ; kolejne 8 lat zwykłych daje zmianę z nadmiaru 0,433 w roku 1796 na niedobór -1,503 w roku 1904 . Amplituda wynosi 1,93 dnia na przestrzeni 8 lat . To znowu przekracza tolerancję systemu życia . Za każdym razem na tym przejściu z pominięciem "przestępności" roku pojawia się tak duża różnica . Jest to cecha metody . W roku 2000 zachowano rok przestępny , ale w roku 2100 musiała by być ponowna korekta , bo błąd narośnie do wartości +1,4 ( rok 2096) , i znowu powtórzy się amplituda 1,93 dnia pomiędzy rokiem 2096 a 2104 . ( porównaj Kalendarz gregoriański ( w PDF-ie; prawa kolumna posłużyła tylko i wyłącznie kontroli narastającego błędu , który po każdym cyklu czterech lat ma być taki sam ) - pokazałem lata 1582 do 2400 , a w nich omówione wyżej korekty co 100 lat ) Jednak kiedy co jakiś czas częściej korygować ten błąd , to można utrzymać go w pewnych określonych i mniejszych granicach . Okazuje się , że możliwe jest utrzymanie oscylowania tego błędu plus-minus 0,63 dnia wokół wartości rzeczywistej w każdym kolejnym roku . Jest to spora poprawa względem dotychczasowego systematycznego ( i nieprzerywanego ) dodawania jednego roku przestępnego co 4 lata , bo zmniejsza się błąd maksymalny z 1 dnia do -0,63 dnia względem punktu wyjściowego , a w długim ciągu lat błąd nigdy nie wychodzi także poza wartość 0,63 dnia . Znika więc duży błąd systematyczny o wielkości 1,9 dni ( od -1 do +1 ) , również względem punktu wyjściowego . Cykle 4-letni i 5-letni Rzecz polega na tym , że cykl 4-letni wprowadza błąd około + 0,03 , a cykl 5-letni około -0,2 . Czyli kiedy połączę cykl 5-letni ( błąd -0,2 dnia ) z 7-oma kolejnymi cyklami 4-letnimi ( błąd łączny +0,21 dnia ) , to błąd niweluje się ( oczywiście znowu z pewną ograniczoną dokładnością ). Można więc mówić o moim pomyśle nie tyle o wtrącaniu roku przestępnego do ciągu lat zwykłych , co o wtrącaniu cyklu pięcioletniego z dodanym rokiem zwykłym ( z rokiem przestępnym na końcu ) w szereg czteroletnich cykli znanych już i stosowanych obecnie ( z rokiem przestępnym na końcu ) . Taki cykl pięcioletni został przeze mnie umieszczony na Rys1 i zaznaczony kolorem szarym . Rys1 pokazuje tabelę najbliższych 30 lat z latami przestępnymi oraz w kolumnie obok z wartością błędu po zakończeniu każdego roku . rys1 rys2 Tabela (rys1) pokazuje ponowny start mojego liczenia od roku 20-tego . Od razu , w roku przyszłym dodaję rok przestępny ( plus jeden dzień, żółte pole ) , żeby spowodować wychylenie błędu na plus , czym spowoduję oscylowanie błędu wokół wartości średniej , która jest dokładną wartością czasu ( na rysunku 2 dolny wykres) . Górny wykres pokazuje zasadę narastania błędu i jego niwelowania w kalendarzu gregoriańskim . Dla boskiego systemu życia na Ziemi taka oscylacja wokół punktu stałego stanowi mniejszy problem , niż stałe wychylenie w jedną stronę i do tego rosnące . Wykresy na rys2 mają charakter poglądowy , w celu pokazania zasady . Górna linia to gregoriański, dolna to zmiany mojego kalendarza . W rzeczywistości błąd gregoriańskiego początkowo i potem jakiś czas oscyluje wokół wartości zero , jednak ma stałą tendencję do przesuwania się w górę . Z kolei na rys1 można prześledzić wahanie się błędu wyznaczenia roku oraz jego utrzymywanie się w założonych granicach w obydwóch kalendarzach . Po lewej ( rys1) pokazałem dni kalendarza gregoriańskiego , po prawej mojego . Znakiem „∆” oznaczyłem błąd -0,242199 wnoszony w każdym roku , a znakiem „ ∆+1” korektę błędu w roku przestępnym poprzez dodanie jednego dnia . Z kolei po prawej ( mój kalendarz) znakiem zielonym „∆” oznaczyłem rok normalny „wtrącony” w ciąg czteroletnich cykli z kończącym rokiem przestępnym. W kolumnie zieloną czcionką uwidoczniłem poprawkę jaką wniesie ten normalny rok dodany . Widać , że w kolumnie „∆+1” uwidoczniło się to natychmiast obniżeniem błędu wyznaczenia roku , przesunięciem go w obszar ujemny. W następnych latach ten błąd będzie ponownie rósł do wartości około 0,6 , po czym znowu wprowadzę rok dodany , i ponownie nastąpi redukcja błędu . Prawe kolumny obydwóch kalendarzy pokazują błąd korekty po każdym czteroletnim cyklu . Widać , że jest on stały , i że powoduje stały wzrost łączny błędu . W moim kalendarzu po prawej stronie , rokiem 2015 ponownie rozpoczynam odliczanie z błędem wstępnym „0” . Od razu w drugim roku wprowadzam rok przestępny , żeby zaraz , na początku przesunąć błąd w kierunku dodatnim . Następnie błąd będzie oscylował wokół wartości średniej , która jest wartością dokładną , na przemian po jej stronie ujemnej lub dodatniej . Nie będzie miało miejsca sumowanie błędu w stronę wartości większych od 0,63 . Kiedy dodaję dodatkowy dzień w roku przestępnym ? Dodaję go na końcu roku jako 34-ty dzień grudnia . Umiejscowienie tego dodatkowego dnia jest niezwykle istotne , gdyż koniec roku zamyka cykl roczny i wniesienie wówczas poprawki pozwala na zsynchronizowanie tego skoku , bo jest to okres przejściowy pomiędzy starym rokiem a nowym . Zsynchronizowanie dokonuje się „w górze” , ponad nami . Umieszczenie tego dnia w lutym , wewnątrz cyklu rocznego , uniemożliwia takie zsynchronizowanie .
|
powrót