18 marca 2003
Losy Iraku i Irakijczyków po wojnie
Wiadomość z portalu wp.pl
Irak odbudują amerykańskie firmy? 2003-03-18 (10:49)
Stany Zjednoczone planują już odbudowę gospodarki i infrastruktury Iraku po wojnie. Biały Dom przeznaczy jednak większość funduszy nie dla pozarządowych organizacji pomocowych i ONZ, lecz głównie dla amerykańskich spółek.
(...)USAID - rządowy koordynator planu obudowy Iraku twierdzi, że chociaż głównymi kontrahentami mają być firmy amerykańskie, bierze się też pod uwagę współpracę z firmami zagranicznymi w roli podwykonawców. Takie firmy również mogą składać oferty i ubiegać się o dotacje. (mag)
W powyższej notatce pominąłem, jako mniej istotne moim zdaniem, uwagi dotyczące podziału zamówień wewnątrz USA oraz sugestię w The Guardian, że zapowiedź udziału ONZ w odbudowie jest elementem manipulacji dla uzyskania poparcia dla interwencji.
Mój komentarz
Zarówno wojna jak i odbudowa są wielkimi przedsięwzięciami technicznymi i planuje się je na wiele lat do przodu. To, że wogóle planuje sie odbudowę Iraku jest oczywiście dobre, najpierw i przede wszystkim dla narodu Irackiego. Potencjalni wykonawcy odbudowy już teraz odczuwają zapewne ożywienie towarzyszące planom, jakie muszą niewątpliwie snuć już dzisiaj, żeby za kilka miesięcy a może zaledwie tygodni, móc aktywnie zacząć odbudowę. Pozytywnej działalności zawsze towarzyszą pozytywne emocje.
Główne koszty operacji wojennej ponosi USA. Są to pieniądze podatników. Odbudowa jest koniecznością i dokonując jej rękami pracowników firm amerykańskich, podatnicy odzyskają część utraconych na wojnie środków w formie zysków tych firm. Odzyskają je budując, tworząc nowe wartości materialne. Odbudowa finansowana będzie z tego samego źródła, z budżetu USA.
W tym przypadku firmy amerykańskie maja pierwszeństwo przed firmami innych państw spoza koalicji, z uwagi na koszty poniesione przez naród amerykański. Stąd nie razi, jak sądzę wcale , że firmy zagraniczne będa dopuszczone jako podwykonawcy firm amerykańskich. Byłoby niedobrze, gdyby Amerykanie wskutek nacisków ustąpili i dopuścili firmy zagraniczne jako głównych wykonawców.
Wątpliwości zgłosił dziennik brytyjski. Sprawa udziału w dziele odbudowy Iraku dotyczy przede wszystkim członków koalicji. Brytyjczycy upomną się zapewne o swoje prawa w ramach koalicji proporcjonalnie do udziału w kosztach wojny i w kosztach odbudowy. Nie jest to jednak problem innych państw, odkąd stało sie jasne, że koalicja przystępuje do wojny w odoosobnieniu.
Z punktu widzenia ekonomii, firmy biorące udział w odbudowie Iraku odniosą korzyści. Z punktu widzenia bilansu całych państw (członków koalicji ponoszących koszty wojny i koszty odbudowy ) zyski i straty zniosą się. Z punktu widzenia odbudowanego Iraku oraz jego sąsiadów, jedyną autentyczną korzyścią będzie zniknięcie Saddama i jego reżimu. Region zostanie uwolniony od strachu. Powstanie też szansa na zbudowanie demokratycznego państwa, z czego wszyscy będą mieli korzyści. To są niekwestionowalne korzyści dla Iraku i regionu.