cofnij


26 marca 2003 15:50


Minister Iwanow zniechęca do prób unowocześnienia Iraku ?


Źródło: wp.pl

Iwanow krytykuje USA i Wielką Brytanię PAP 2003-03-26 (09:07)


Akcja USA i W.Brytanii przeciwko Irakowi jest pozbawiona jakichkolwiek podstaw prawnych, a próba narzucenia Irakowi demokracji skazana na niepowodzenie


- powiedział w środę rano rosyjski minister spraw zagranicznych Igor Iwanow występując w izbie wyższej rosyjskiego parlamentu.


"Twierdzenia Waszyngtonu i Londynu o podstawach prawnych akcji zbrojnej nie mają oparcia w rzeczywistości. Takie działania są sprzeczne z prawem międzynarodowym"


- mówił szef rosyjskiego MSZ w czasie środowej debaty nt. Iraku w Radzie Federacji, izbie wyższej rosyjskiego parlamentu.


Minister potępił także retorykę USA mówiącą o obaleniu Saddama Husajna w celu wyzwolenia Irakijczyków i demokratyzacji ich kraju. "Dążenie do narzucenia siłą takiego czy innego ustroju politycznego suwerennemu państwu nie tylko nie jest zgodne z prawem, lecz również skazane na niepowodzenie" - uznał Iwanow.(ck)



Mój komentarz


Zajmę sie ostatnim z trzech cytowanych fragmentów wypowiedzi ministra Iwanowa.

Użycie siły dotyczy fazy obalenia dyktatora zbrodniarza, zdemontowania administracji, którą stworzył, opartej na przemocy i rozbrojenia arsenału broni masowego rażenia, do której posiadania Saddam sam przyznał się. Na tym faza użycia siły kończy się.


W drugiej fazie, w fazie okupacji kraju pozbawionego administracji, do władzy dojdą opozycyjni politycy i przywódcy klanów. Ustalono, że będzie to 60-osobowa Rada, w której mają sie znaleźć reprezentanci wszystkich stronnictw Iraku. Rozmowy z przedstawicielami różnych środowisk irackich były w tym celu przeprowadzane.


Łączenie fazy pierwszej z fazą drugą i mówienie, że w obydwu będzie dokonywana przemoc jest mówieniem nieprawdy.


Jeśli uda się w Iraku stworzenie systemu politycznego, w którym wszystkie stronnictwa, czy także klany znajdą możliwość zaistnienia, to będzie to dla tych ludzi szczęśliwy koniec dyktatury i dominacji wybrańców dyktatora. Próba zaprowadzenia takiego porządku może się oczywiście nie powieźć z różnych powodów. W Polsce żyliśmy w narzuconej dyktaturze a teraz żyjemy w demokracji i korzystamy z jej dobrodziejstw. Życzmy Irakijczykom, by próba ta powiodła się. Stwierdzanie już teraz, że próba ta nie powiedzie się, jest tylko niepotrzebnym sianiem zwątpienia, wcale zaś nie podważa zasadności tej próby.



cofnij