25 marca 2003 18:20
Szacunek dla istoty ludzkiej, która daje świadectwo wrogości
Źródło: wp.pl
Papież: szanować godność wroga (krótka)
(PAP) 25-03-2003, ostatnia aktualizacja 25-03-2003 14:33
25.3.Rzym (PAP/dpa) - Jan Paweł II, w nawiązaniu do wojny w Iraku, wezwał we wtorek do poszanowania godności wroga
Również w trakcie najzaciętszych walk jest możliwe poszanowanie godności nieprzyjaciela i ofiar cywilnych - powiedział papież podczas audiencji dla kapelanów wojskowych
Jednocześnie Ojciec Święty ponownie potępił wojnę. Ludzkość odrzuca wojnę i trzeba pracować nad tym, aby na zawsze usunąć wojny - oświadczył. (PAP) ro/
Mój komentarz
GODNOŚĆ, filoz. nieusuwalna i niestopniowalna, zasługująca na szacunek własny i innych ludzi wartość człowieczeństwa, przysługująca każdemu człowiekowi bez wyjątku; także cnota jako złoty środek między wadami zarozumialstwa i służalczości (Arystoteles). (encyklopedia internetowa wp.pl)
Jak widzimy to w opisie hasła 'Godność', pojęcie to nie jest jednoznaczne. Stąd pojawia się konieczność komentarza do powyższej wypowiedzi głowy Kościoła Katolickiego, w której pojawia się określenie 'godność wroga'. Nie byłoby błędu, gdyby wypowiedź ta była apelem o poszanowanie godności człowieka w trakcie działań wojennych. Jest błędem użycie określenia 'godność wroga' , bez doprecyzowania o jaką godność chodzi. Jest to błąd zacierania różnic pomiędzy pojęciami pozwalającymi odróżnić dobro od zła.
W potocznym rozumieniu godność najczęściej interpretowana jest w drugim znaczeniu - cnoty, którą można posiadać lub nie, zależnie od tego, czy jest się szanowanym członkiem społeczności.
Wrogowie dwóch stojących naprzeciw armii nie myślą o cnotach przeciwników, bo nie mogą. Stan wojny i tempo działań frontowych wykluczają zastanawianie się nad tym. Zagrożone staje się życie żołnierza, który zastanawia się nad możliwymi cnotami nieznanego przeciwnika i wacha się użyć w czasie akcji broni.
Za to poszanowanie godności irakijskich żołnierzy jako istot ludzkich, wyrażać się będzie po stronie koalicji nieużyciem broni, zakazanych konwencjami międzynarodowymi, w tym broni masowej zagłady, powodujących straszne cierpienia u ofiar. Żołnierz koalicji używa broni konwencjonalnej: karabinu, granatów, rakiet do tego, by wyeliminować z walki przeciwnika, bo na tym niestety polega wojna.
Wyraził to dobitnie jeden z generałów USA słowami (cytuję z pamięci): 'Dotąd dokładaliśmy wszelkich starań, by rozbroić Saddama metodami pokojowymi. Teraz (po rozpoczęciu działań - mój dopisek) dołożymy wszelkich starań, by tę wojnę wygrać.
Postępowanie w stosunku do cywilów oraz jeńców również jest regulowane konwencjami międzynarodowymi. Wolą koalicji jest ich przestrzeganie. Wyrazy takiej woli usłyszeliśmy w apelu prezydenta Busha, skierowanym do Irakijczyków o przestrzeganie tych konwencji po tym, jak Irakijczycy złamali konwencję, wystawiając tryumfalnie na widok publiczny, w swojej telewizji, pojmanych żołnierzy amerykańskich.