26 marca 2003 23:40
Nietrafna wypowiedź biskupa rumuńskich grekokatolików w USA
Poniższa informacja zawiera dwie wypowiedzi. Tytuł mojej notatki oraz komentarz dotyczą wypowiedzi biskupa grekokatolików Johna Michaela Boteana znajdującej się w dalszej części materiału zaczerpniętego z gazeta.pl.
Źródło: gazeta.pl
Biskup polowy USA: możecie walczyć ze spokojnym sumieniem
KATOLICKA AGENCJA INFORMACYJNA 26-03-2003, ostatnia aktualizacja 26-03-2003 13:10
Wojska, które obecnie znajdują się w Iraku, mogą tam walczyć "ze spokojnym sumieniem" - twierdzi amerykański arcybiskup polowy Edwin O'Brien.
W liście do wszystkich kapelanów wojskowych USA abp O'Brien zapewnia, że żołnierze mogą mieć zaufanie do "niekwestionowanych zdolności decyzyjnych swoich dowódców". Dlatego bez wątpienia mogą wypełniać swoje żołnierskie obowiązki.
"Należy mieć nadzieję, że w niedalekiej przyszłości zostaną podane do wiadomości publicznej wszystkie czynniki, które doprowadziły do naszej interwencji, a ogrom brutalności i składy broni reżimu irackiego rzucą pomocne światło na decyzję naszego prezydenta" - napisał arcybiskup polowy USA. Wyraził też uznanie dla wszystkich żołnierzy i ich rodzin, dla kapelanów wojskowych oraz wezwał katolików do modlitwy w ich intencji.
List abp. O'Briena oceniany jest jako odpowiedź na list pasterski Johna Michaela Boteana, biskupa rumuńskich grekokatolików w USA. Biskup eparchii Saint George's in Canton (Świętego Jerzego w Canton) w stanie Ohio oświadczył niedawno, że "każda forma bezpośredniego udziału i wspierania wojny przeciw Irakowi jest obiektywnie wielkim złem i grzechem śmiertelnym". Jego zdaniem wojna z Irakiem jest "bez wątpienia" moralnie niezgodna z nauką Chrystusa. Nie odpowiada też "w najmniejszym stopniu zasadom nauczania katolickiego o wojnie sprawiedliwej" - stwierdził bp Botean.
Mój komentarz do wypowiedzi Johna Michaela Boteana, biskupa rumuńskich grekokatolików w USA
List abp.O'Briena choć powstał podobno jako reakcja na tą wypowiedź, to nie odnosi się do niej bezpośrednio.
Johna Michaela Boteana mówi: "każda forma bezpośredniego udziału i wspierania wojny przeciw Irakowi jest obiektywnie wielkim złem i grzechem śmiertelnym".
Sformułowanie 'wojna przeciw Irakowi' nie mówi prawdy o sytuacji w Iraku.
To Saddam wystąpił przeciw ustaleniom rezolucji ONZ, domagającym się od niego rozbrojenia a działania militarne są odpowiedzią na jego poczynania, o czym został ostrzeżony. U podstaw działania koalicji nie leży agresja ale dążenie do osiągnięcia bezpieczeństwa światowego. Nie jest więc to wojna przeciw Irakowi. Jest to wojna przeciw Saddamowi i systemowi przemocy jaki stworzył manipulując własnym narodem i zastraszając go. Działania wojenne prowadzone są tak, by oszczędzić ludność cywilną. Nie jest to więc wojna przeciw narodowi irackiemu i tym samym nie jest to wojna przeciw Irakowi.
Ponieważ nie jest to wojna przeciw Irakowi, czyli nie jest to wojna napastnicza, więc ocena działania jej uczestników wystawiona przez biskupa jest absolutnie nietrafna.