13.03.2003 godz.16.25
Kofi Annan ostrzega
W poniższej notatce korzystam z publikacji portalu wp.pl.
Annan znowu ostrzega 2003-03-12 (12:32) www.wp.pl
(...)
W wywiadzie dla paryskiego "Le Monde" Kofi Annan (...) przedstawił swoją opinię przed oczekiwanym w najbliższych dniach głosowaniem w Radzie Bezpieczeństwa ONZ w sprawie nowej rezolucji irackiej.
'Jeśli (kraje zasiadające w Radzie) nie będą w stanie opracować wspólnego stanowiska i któreś z państw rozpocznie akcję bez mandatu ONZ, powszechnie podważana będzie legalność takiej operacji i działania te nie uzyskają politycznego wsparcia, gwarantującego sukces w dalszej perspektywie, kiedy zakończy się wojskowa faza operacji' - powiedział Annan.
Mój komentarz:
1/ Kofi Annan. przemawia z punktu widzenia urzędnika instytucji. Pierwsza część wypowiedzi jest fragmentem regulaminu : Państwa wypracowują wspólne stanowiska a jeśli nie potrafią tego zrobić, wtedy działanie samodzielne jednego z nich oznacza działanie bez mandatu ONZ. Z punktu widzenia regulaminu ONZ akcja samodzielna jest z nim sprzeczna a więc nielegalna.
2/ Część wypowiedzi 'powszechnie podważana będzie legalność ' nic nie wnosi. Legalności w ramach regulaminu ONZ nie będzie i nie trzeba jej będzie podważać.
Pomimo jej braku, akcja ma po prostu sens z punktu widzenia samoobrony USA. Inny kraj ,który ten sens dostrzega , będzie więc dawał swoje poparcie, pomimo braku legalności w ramach organizacji ONZ. Już teraz wiele państw popiera dążenia USA i Angli do działania zbrojnego. Oznacza to poparcie dla akcji wynikające z jej sensowności.
Jeśli jakieś działanie ma sens a organizacja jaką jest ONZ nie jest w stanie go przeprowadzić , to Kofi Annan jako jej przewodniczący powinien zastanowić się poważnie nad funkcjonowaniem samej organizacji, niezdolnej do działania w sprawach ważnych dla jej członków. A są to sprawy ważne dla czegoś większego i ważniejszego od ONZ bo dla naszego Świata.